
brawo, lepiej bym tego nie ujęłaprzemo pisze:Mała grupa, a na dzień dzisiejszy realizujemy świadczenia dla ponad 3 milionów dzieci,za chwilę Program ma objąć wszystkie pierwsze dzieci.
Szanujmy siebie, szanujmy trud włożony w swoją edukację, szanujmy swoją pracę
i swoje doświadczenie zawodowe na tyle,by nie bać się postulować o godne wynagrodzenie za wykonywaną pracę.
Z drugiej strony jesteśmy tak nieliczną grupą, że pieniądze nie powinny być problemem. W skali wydatków budżetowych nasze podwyżki to byłyby jakieś drobne. No i mamy niezłą kartę przetargową chyba nawet lepszą niż nauczyciele w postaci egzaminówKorowiow pisze:Jak będzie głośno to też nic się nie zmieniJesteśmy zbyt mała grupą, by się liczyć w zimnej kalkulacji pieniądze - głosy (vide niepełnosprawni, nauczyciele, rezydenci etc.)
Ale ja nie neguję postulowania o podwyżki, ja Was tylko pozbawiam złudzeń na realizację tych postulatów.przemo pisze:Mała grupa, a na dzień dzisiejszy realizujemy świadczenia dla ponad 3 milionów dzieci,za chwilę Program ma objąć wszystkie pierwsze dzieci.
Szanujmy siebie, szanujmy trud włożony w swoją edukację, szanujmy swoją pracę
i swoje doświadczenie zawodowe na tyle,by nie bać się postulować o godne wynagrodzenie za wykonywaną pracę.
To nie obrażanie, to nazywanie rzeczy po imieniu. Konsultacji rządowych w sprawie ustaw przeżyłem już wiele, te dotyczące finansów zawsze kończyły się tak samo. Pewną siłę przebicia mogliby mieć tu wójtowie/burmistrzowie ale nie ośrodki. Protesty też nic nie pomogą, jedyną skuteczną metodą jest strajk w okresie zasiłkowym.GosiaWi pisze:"Naiwniacy" - po co się tu angażujesz w dyskusję skoro masz w intencji obrażać?ludek pisze:Konsultacje są tylko dlatego, że muszą być. Rząd jednak nie ma obowiązku wziąć ich pod uwagę, moi drodzy naiwniacy.
Rząd daje możliwość wypowiadania się, więc My z tego prawa korzystamy. Mamy prawo głosu z którego skorzystaliśmy, a czy będzie ten głos zauważony, nie do końca mamy na to wpływ. Nie masz prawa nas nazywać Naiwniakami!