Wezwanie było wysłane, gdy dłużnik nie przebywał w zakładzie karnym. Nie stawił się (korespondencja podwójnie awizowana), więc poszło wszczęcie, pismo do komornika okazało się, że nie płacił, więc decyzja w grudniu za uchylającego się. Przyszedł ojciec dłużnika, że z początkiem grudnia został osadzony w zakładzie karnym. Zatem w momencie zawiadomienia o wszczęciu już nie był na wolności.
Czy w takiej sytuacji dobrze zostało postępowanie przeprowadzone? Czy mam pisać o unieważnienie decyzji do SKO? Dziękuję z góry za pomoc.