Decyzja bez kryterium wydana na męża, który jak się okazało wyprowadził się do innej gminy. Facet nie daje ani grosza na dzieci. Jego żona dopiero będzie składać pozew do sądu. Jak to rozwiązać, by to kobieta miała świadczenie na siebie, a nie mąż? Puścić wywiad, potem wszczęcie i zmiana decyzji, bo facet nie mieszka z dziećmi? Może ktoś miał taki przypadek? Jak pomóc kobiecie?
art. 23 ust.2. Jeśli osoba otrzymująca to świadczenie odmówiła udzielenia lub nie udzieliła w wyznaczonym terminie wyjaśnień co do okoliczności mających wpływ na prawo świadczenia wychowawczego, w tym uniemożliwiła przeprowadzenie wywiadu to możesz wstrzymać wypłatę. Tylko zleć wywiad i jeśli Pan nie udzieli wywiadu to wstrzymujesz mu wypłatę. Wtedy pewnie szybko się zjawi jak pieniążków nie dostanie.
Myślałyśmy o tym tylko wstrzymanie nic nie daje, bo wtedy kobieta i tak jest pokrzywdzona, bo nie dostanie pieniędzy. Chcemy zrobić wywiad i uchylić facetowi decyzję, a potem przyznać żonie.
jesli teraz (juz po zlozeniu wniosku przez pierwszego rodzica) drugi z rodzicow dziecka zlozy wniosek o swiadczenie na to samo dziecko to macie typowa sytuacje z art. 22 - czyli ustalacie ktory z rodzicow sprawuje opieke i w tym celu robicie wywiad..jesli wywiad potwierdzi,ze opieke sprawuje matka to wszczynacie postepowanie w sprawie uchylenia swiadczen dla ojca i uchylacie mu prawo, a matce potem przyznajecie