delegacja - przewóz dzieci

[~aga]

mam pytanko jak to jest u was?
realziując postanowienien Sądu przewoziłam 3 dzieci około 200km, inny powiat itd. dostała delegację
jednka od swojje kadreowej dowiedziałam sie, że w zasadzie to w czasie kiedy przewoziłam dzici nie świadczyłam pracy a już na pewno nie pracowałąm kiedy wracałam do domu,
oczywiście miałąm kierwocę bo nie wyobrazam sobie przewozić sama 3 dzieci w wieku 1,5 4 i 6 lat 200 km
fizycznie nie kierowałam pilnowałam tylko dzici, mieliśmy przerwę na siku itp, potem w domu dzicka papierologia wiadomo i powrót
Wróciłam 2 godziny po czasie pracy, trudno wyrobic się w takiej odległości przez 8 godzin zwłaszcza jak musisz pozałatwoiać formalności i pozostawić na spokojnie dzieci
Ale jak już pisałam ja w/g kadrowej nie pracowałam
czyli co robiłam?
nie chodzi mi o dodatkowe wynagrodzenie ani nawet o nadgodziny tylko o fakt, że przecież byłam w pracy i nie jeździłam sobie towarzysko
Musiałąm jakoś wrócić
Mam juz dosyć takich sytacji bo tym razem to były marne 400km a czasami mam 450 w jedną stronę

[~KPA...]

\" 3 dzieci w wieku 1,5 4 i 6 lat 200 km\" \"potem w domu dzicka \"

Co za absurd - dlaczego wywiozłaś 3 tak małych dzieci do Domu Dziecka , i to jeszcze 200 km od miejsca zamieszkania ???????

USTAWA MÓWI ZUPEŁNIE INACZEJ !!!!!!!!!

[~aga]

nie mamy domu dziecka nie mamy miejsc blizej
ale nie mam też w planie tego rozwijac bo nie o to pytalam jak widzisz

[~asia*]

jak to nie jesteś w pracy? przecież dowóz dzieci to wykonanie polecenia służbowego.. czegoś tu nie rozumiem...

[~Morenika]

A dostałaś delegację na ten wyjazd? Dyrektorka powinna ci dać polecenie, że masz te dzieci zawieść ( i wrócić!)
Więc byłaś w pracy.




PS. Takie małe dzieci do Domu Dziecka?

[~aga]

tak miałam delegację ale wg kadrowej mam załatwić sie w 8 godzin i w delegacji napisac 15:30 choć wróciłam po 17
Pisze o tym żeby pokazać że coś tu jest nie tak
Ale moja kadrowa nie chce tego pojąć