mamy rozległy teren, opiekunka musi nawet 3 i więcej km dojeżdżać do podopiecznych, zatrudniona jest na 3/4 etatu; nie płacimy jej delegacji, ponieważ uwzględniliśmy to w wyn., zasadniczym; czy płacicie delegacje opiekunkom osób starszych?
w przepisach wewnętrznych dotyczących podróży służbowej mamy napisane, że podróży służbowej nie stanowi dojazd do pracy ", więc wg mnie opiekunka dojeżdżając do podopiecznego ma to jako dojazd do pracy, więc nie ma podstaw do wypłaty delegacji, czy mam rację?
O delegacjach w Kodeksie pracy przeczytamy coś takiego:
Art. 775. § 1. Pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową.
Zatem dla opiekunek nie ma mowy o delegacji w takich codziennych czynnościach (co innego szkolenia itp.). Krzywdy dla pracownika nie ma- zwłaszcza, że ma to wynagrodzone w zasadniczym. Dobrze byłoby w umowie o pracę zawrzeć postanowienie, że opiekunka dojeżdża do podopiecznych we własnym zakresie. Jeśli chcecie dopłacać jej za dojazdy, to można dać takiej osobie ryczałt za jazdy lokalne (osobna umowa) lub zawrzeć umowę cywilnoprawną i rozpisywać kilometrówkę (ewidencję przebiegu pojazdu). Ogólnie rzecz biorąc, bezpieczniej dla kierownika jest zawiązać dwie umowy- jedną o pracę, drugą o używanie samochodu prywatnego dla celów służbowych (i tutaj albo kwota ryczałtowa co miesiąc, albo kilometrówka - obydwie formy są nieozusowane).