depozyt mieszkańca

[~prac. socjalny]

Witam serdecznie.
Mam nadzieję, że ktoś z forum mi pomoże. Otóż mam kilka pytań:
1) czy w przypadku osoby w podeszłym wieku - 90 lat, nie ubezwłasnowolnionej o kwotach wypłacanych z depozytu może decydować dalsza rodzina - np. siostrzeniac. Czy rodzina może wskazać, iż tej babci możemy wypłacać tylko np 10 zł i tylko na wodę. Co mamy zrobić jeżeli babcia chce aby zakupić jej ciasta i inne słodkości.
2) czy udzielacie informacji rodzinom osob nie ubezwłasnowolnionych o kwocie znajdującej się na koncie depozytowym. Jak to u Was wygląda? Jeżeli tak to na jakiej podstawie, może są jakieś przepisy? Czy wtedy osoba pisze jakieś podanie, jak to się odbywa?
3) czy wypłacacie rodzinom pieniądze zgromadzone na koncie depozytowym mieszkańca,jeżeli ta rodzina zgłosi się po pieniądze a mieszkaniec po rozmowie z rodziną wyda pozwolenie?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.
a

[~mańka]

1. jeżeli tylko stan zdrowia w tym wieku pozwala, czemu babci slodkości żałować? rodzinie nic do tego, osoba nieubezwłasnowolniona sama decyduje co sobie życzy. krewni chcą na masę spadkową oszczędzać?
2. Nie ma takiej opcji, osoba nieubezwłasnowolniona sama może interesować się swoim stanem konta, jeżeli się pochwali to jej sprawa ale dps nie ma prawa w opisanej sytuacji udzielać takich informacji.
3. Pieniądze wypłaca się na wniosek Mieszkańca nie jego rodzina, jak się z nimi po cichu podzieli - jego wybór. Często krewni tak podejdą, że odda wszystko. Wtedy zamiast gotowki może ugadac się z podopiecznym że zrobicie mu na rachunek zakupy jakie są mu potrzebne, tym raczej krewni nie będą zainteresowani, chociaż kto wie, bo u nas nawet zaoszczedzone przez mieszkankę mydlo brali.