\"Dlaczego władza każdej maści ma mnie za nic? Czy czerwona, czy biała, jestem dla niej śmieciem, kur.wa!
Pod każdą władzą czuję się jak kundel! Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktoś by się ze mną liczył gdybym rzucił cegłą!\"
Tyle strajków, manif, apeli do rządu, podpisów dotyczących referendów, nawoływań ekspertów, ekonomistów, prawników. A mimo to każdy kolejny rząd odkąd sięgam pamięcią ma to w odbytnicy.
Czy już zawsze tak będzie?