SZKOLENIA

[~pracownik]

Zaczyna się od zmiany nazewnictwa jednostek organizacyjnych zajmujących się pomocą społeczną. Dotychczasowa nazwa \"ośrodek pomocy społecznej\" (bez względu na szczebel samorządu terytorialnego z wyłączeniem województwa) ma być zmieniona na \"Centrum Pomocy i Usług Socjalnych\". Według projektodawców, taka zmiana służyć będzie poprawie odbioru społecznego pomocy społecznej, w tym zaprzestaniu postrzegania ośrodka pomocy społecznej tylko i wyłącznie jako \"kasy wypłacającej zasiłki\".

W Centrum Pomocy i Usług Socjalnych proponuje wprowadzenie obowiązkowego schematu organizacyjnego, w którym dwa działy jednostki byłyby obligatoryjnymi (dział pracy socjalnej oraz dział usług socjalnych), a utworzenie działów o charakterze administracyjno-księgowym (wraz z kasą wypłat świadczeń) pozostawione byłoby do autonomicznej decyzji samorządu gminy lub powiatu.

Dział fakultatywny Centrum, zajmujący się obsługą administracyjną oraz obsługą księgowo-finansową, musiałby nazywać się - \"Kasa Wsparcia Dochodowego\" (lub Działem Wsparcia Dochodowego). Mógłby być tworzony wewnątrz Centrum lub poza nim, w strukturze urzędu gminy lub starostwa powiatowego.

Propozycja ta ma mieć na celu oddzielnie pracy socjalnej oraz wykonywania usług socjalnych, od typowych czynności administracyjnych oraz księgowej obsługi wypłat świadczeń pieniężnych.

https://wartowiedziec.org/index.php/star ... y-rodzinie

[~Łukasz]

Zlikwidują, przemianują, zmodyfikują... nie ważne jak to nazwiemy. Według mnie, jest to bicie piany przez ministerstwo z powodu braku logicznej koncepcji polityki społecznej, rzeczywiście adekwatnej do realiów życia społecznego w Polsce. Trochę nowomowy dla zamydlenia braku tej wizji polityki społecznej i warunków funkcjonowania podmiotów pomocy społecznej na szczeblu gminnym.
\"Działania profilaktyczne i aktywizujące...\" - cóż to dziś znaczy?
Popularne niegdyś w środowisku pracowników pomocy społecznej hasło: \"dać wędkę, zamiast ryby\", nic już nie znaczy. Nie ma się co łudzić. Dziś w mało której rzece, czy zbiorniku, ryby w ogóle pływają. Trudno o bardziej obłudną retorykę ludzi odpowiedzialnych za skuteczność systemu pomocy społecznej. Doprowadzili do wyjątkowego bałaganu organizacyjnego i kompetencyjnego w pomocy społecznej.
I co? Uważacie, że \"reforma\" cokolwiek zmieni w sytuacji ludzi zmarginalizowanych, sponiewieranych przez system?
Jak napisałem powyżej - bicie piany.

\"Centrum Pomocy i Usług Socjalnych\". Może być. Proponuję, jako alternatywę inną nazwę: latajacy cyrk Monthy Pythona. też wskazuje na mnóstwo absurdów. Wystarczy popatrzeć na dotychczasową skuteczność systemu pomocy społecznej. Nazwa nie jest istotna. Ważne jest bicie piany. Dziwnym trafem obszary ubostwa i wykluczenia o różnodnym charakterze nie maleją, a powiększaja się. Jeśli ktoś ma inne zdanie, to proszę o kontrargumenty.

[~aja]

zgadzam się z Łukaszem. jest to to jakiś absurd. wyda się tylko mnóstwo pieniędzy niepotrzebnie na utworzenie nowych szyldów, pieczątek, druków. straci się mnóstwo czasu na wprowadzenie reform, a nawyki ludzi pracujących jako pomoc społeczna zostaną te same i koniec końców pewnie nic sie nie zmieni. zobaczcie na reformę gowina dot. sądów rejonowych. kumpela pracuje właśnie w takim sądzie przekształconym na oddział zamiejscowy większego sądu. to co ona opowiada to aż się włos na głowie jeży jakie to było i jest zmarnotrawienie pieniędzy publicznych. nie ułatwiło to pracy, wręcz odwrotnie. non stop teraz trzeba kursować między miastami, bo prezes jest zamiejscowy. nie zwolniono nikogo po reformie tylko stworzono sztuczne stanowiska bez których sąd funkcjonował od zawsze, np utworzono biuro podawcze, sekretariat kuratorów. Łukasz słusznie okreslił to jako CYRK. polska jest jednym wielkim cyrkiem kierowanym przez półmózgi. tu nigdy nie bedzie normalnie. coraz częściej z moim mężem rozważamy wyprowadzkę za granicę. jesteśmy już zmęczeni.

[~Janka]

Powinni w ogóle zlikwidować PCPR-y! Nie spełniają swojej roli, kolejny przykład: PCPR Radom. Reportaz UWAGA!

[~agent]

Na bank będą zwolnienia grupowe.

[~aga]

jeśli chodzi o Radom.. to ja mam DUŻE wątpliwości.. w wiele rzeczy zwyczajnie nie wierzę.. Tam być może wystąpił błąd, że Ci ludzie nie poszli po pomoc jak sobie z dzieckiem nie radzili ( choć nie twierdzę, że błędów wychowawczych nie popełniali).. Jeśli (!!!) to prawda co dziewczynka opowiada powinni zostać ukarani.. TYlko kluczowe tu jest.. czy to prawda.. ale jeszcze nie zostali oskarżeni a już skazani przez ludzi.. A dzieci z zaburzonymi więziami.. bardzo dużo prowadzą opowiadać..

[~Ewa]

ale szkoła widziała zmianę u dziewczynki, widziała, że coś jest nie tak... co prawda dziewczynka dziwnie o tym mówiła, jakby książkę czytała, ale może wynikac to z faktu, ze tyle razy juz to opowiadała, że swobodnie i bez zająknięcia i bez emocji o tym mówiła. ale dziwne...

[~aga]

Ewa.. dużo już widziałam i słyszałam.. dzieci z głębokim RAD skarżą się w szkole, dziwnie się zachowują, to co potrafią naopowiadać.. może nie \"mieścić się w głowie\" ...
Powtarzam - nie twierdzę, że ludzie Ci nie stosowali np. kar, których stosować nie powinni, że nie brakowało im już sił.. no właśnie.. ale zarzut, że \"mama zastępcza\" nie pozwoliła dziecku mówić do siebie mama i nie chciała żeby bardzo się do niej przywiązało.. jest już chory..
To co się tam tak naprawdę wydarzyło wie tylko RZ i ta dziewczynka.. jeśli kłamie to oby na prawdę nie było za chwilę za późno..

[~kry]

Janka co ma piernik do wiatraka? co ma radom do projektów zmian w systemie?

[~janek]

a ciebie zlikwidować janka