Czy u Was bezrobotni deklarują dochody z prac dorywczych, jeśli tak, to czy wliczacie to do dochodu.
Czasami są takie gospodarstwa, w których gdyby nie prace dorywcze to nie ma żadnego dochodu, a przecież samym powietrzem nikt nie żyje. Proszę o opinie na ten temat.
Wiesz Gosian, też wliczam to do dochodu, ale z drugiej strony, to czy nam jako urzędnikom nic nie grozi za to, że wiemy o dochodach, od których nie są odprowadzane podatki ......
Proszę, włączcie się do dyskusji.....
No ja się włączam.
Czy urzędnikom gminnym coś grozi, czy na pewno nic, trudno mi przesądzać, jednak na razie jakoś nie słychać o restrykcjach i powszechną praktyką jest zaliczać dochody dorywcze.
Można uspokajać się tym, że podatek od tego typu przychodów raczej nie przysługuje (nawet z paru powodów), a jednocześnie pilnowanie jego nie należy do kompetencji gminy, lecz wiadomo kogo.