To zalezy do czego Ci to potrzebne. Jesli Pan zglosil sie po pomoc, a nie wspolpracuje to masz podstawe do odmowy. Zbierasz tylko dowody..czyli produkujesz korespondencje do wlasciwych miejsc.krystyna 32 pisze:Witam. mam takie pytanko, jest klient zamieszkujący z partnerką w jej domu 300 m, ona posiada również 40 ha ziemi. Klient nie posiada nic!!!! Pani mówi ze nie musi go utrzymywać, nie jest jej rodziną itp... nie pomaga tłumaczenie ze dla mnie w świetle ustawy o pomocy społecznej są rodziną.... klient oraz partnerka odmawiają okazania dochodu, stanu majątkowego, zaświadczenia o gruntach. co robić????
Sam jestem pracownikiem socjalnym i odczuwam wielką niesprawiedliwość - nasze słowo się nie liczy w obliczu odwołań do SKO w tym dokładnie przypadku. Nieraz SKO przyznawało klientowi rację bo przecież jasno się wyraził w składanym oświadczeniu że osobno gospodaruje z swoją ex-żoną a to że my pisaliśmy inaczej, że było notatki kilku pracowników itd to było mało istotne. Daletego ja odpuszczam sobie walkę gdzie po którymś tam odwołaniu takiej osoby albo się nam uda albo i nie . Za tą kasę nie warto szarpać sobie nerwów. Widocznie Państwo na to przyzwala skoro bierze zdanie klienta nad urzędnika. Pozdrawiam.Esia pisze:Ja "walczyłam" z Panią , która mieszkała z partnerem w 1 pokoju, spali w 1 łóżku, a i tak klientka uważała, że prowadzą odrębne gospodarstwa domowe. Walka o zasiłek stały trwała 2 lata, łącznie ze wszystkimi możliwymi skargami na mnie, do Rady Miasta, do Urzędu Wojewódzkiego, skarga do NSA...
Kluczowe okazało się zagranie klientki, która dostarczyła mi - ma jakimśtam etapie postępowania chyba już po jakimś 10oodwołaniu od mojej odmowy - spreparowaną umowę najmu z datą sprzed paru lat z czynszem za wynajem części pokoju za 200 zł miesięcznie. Na moje pytanie, czy dochód osiągnięty z tytułu najmu wynajmujący zgłosił do Urzędu Skarbowego i odprowadza od niego podatek, zaczęli odpuszczać...
Nie możemy udawać, że nie widzimy takiego oszustwa, ale to wymaga dużo samozaparcia i wytrwałości, której Ci życzę.
Niestety oswiadczenia maja wielka moc w sko choc czasem mijaja sie z prawda. Jak zbierze sie konkretne dowody (nie mowie o oswiadczeniach pracownikow) to jest szansa na pozytywne zakonczenie;)Gość pisze:Sam jestem pracownikiem socjalnym i odczuwam wielką niesprawiedliwość - nasze słowo się nie liczy w obliczu odwołań do SKO w tym dokładnie przypadku. Nieraz SKO przyznawało klientowi rację bo przecież jasno się wyraził w składanym oświadczeniu że osobno gospodaruje z swoją ex-żoną a to że my pisaliśmy inaczej, że było notatki kilku pracowników itd to było mało istotne. Daletego ja odpuszczam sobie walkę gdzie po którymś tam odwołaniu takiej osoby albo się nam uda albo i nie . Za tą kasę nie warto szarpać sobie nerwów. Widocznie Państwo na to przyzwala skoro bierze zdanie klienta nad urzędnika. Pozdrawiam.Esia pisze:Ja "walczyłam" z Panią , która mieszkała z partnerem w 1 pokoju, spali w 1 łóżku, a i tak klientka uważała, że prowadzą odrębne gospodarstwa domowe. Walka o zasiłek stały trwała 2 lata, łącznie ze wszystkimi możliwymi skargami na mnie, do Rady Miasta, do Urzędu Wojewódzkiego, skarga do NSA...
Kluczowe okazało się zagranie klientki, która dostarczyła mi - ma jakimśtam etapie postępowania chyba już po jakimś 10oodwołaniu od mojej odmowy - spreparowaną umowę najmu z datą sprzed paru lat z czynszem za wynajem części pokoju za 200 zł miesięcznie. Na moje pytanie, czy dochód osiągnięty z tytułu najmu wynajmujący zgłosił do Urzędu Skarbowego i odprowadza od niego podatek, zaczęli odpuszczać...
Nie możemy udawać, że nie widzimy takiego oszustwa, ale to wymaga dużo samozaparcia i wytrwałości, której Ci życzę.