Pan pobiera u nas zasiłek pielęgnacyjny i dopiero wyszło na jaw, że ZUS przyznał od grudnia 2019 r dodatek pielęgnacyjny. Uchylam decyzje dzisiaj i w w uzasadnieniu wpisuję od kiedy ma przyznane prze ZUS ale czy w tym przypadku mam również wydać decyzję o nienaleznie pobranym swiadczeniu i naliczać odsetki, gdyż niezwłocznie nie powiadomili nas o przyznaniu dodatku?
Tutaj jest też pytanie w jakim wieku jest ta osoba, czy jest schorowana, czego dotyczyła niepełnosprawność. Trzeba podejść do tego ostrożnie. Jak chcesz uznać, że nie poruszająca się, która jest upośledzona rozumiała w pełni swoje obowiązki, to powodzenia. Może fakt niepoinformowania nie wynikał z chęci zatajanie czego. Z osobami przy ZP jest problem bo nie można do końca ich traktować jak osoby korzystające z ZR. W teorii powinna być decyzja o NP z odsetkami ale radzę najpierw, trochę więcej dowiedzieć się o wnioskodawcy. W praktyce jednak większość kończy na piśmie do ZUS o zwrot.
decyzja o ZR była wydana bardzo dawno, jeszcze ja tu nie pracowałam, osoba jest głuchoniema od urodzenia i z opóźnieniem umysłowym. Teraz się okazało, że od jakiegoś czasu ma opiekuna prawnego, który właśnie składał do ZUS dokumenty na 500+ i dodatek pielęgnacyjny, zasiłek pielęgnacyjny był wysyłany przekazem. teraz opiekun ma mi złożyć podanie o uchylenie ZP wraz z decyzją ZUS (na razie wszystko jest ustnie, bo nie mogą znaleźć dokumentów). Opiekun prawny powinien zgłosić się do nas w imieniu osoby niepełnosprawnej. Nie wiem jak postapić, raczej jestem za tym żeby bez odsetek zgodnie z art. 16 ust 8????? (mam nadzieję że ZUS będzie dokonywał potraceń)
Nie no jak był opiekun i on zawalił to bym się skłaniał do decyzji. Nie chcę jednak być hipokrytą bo niedawno miałem podobny przypadek zwrot od 2019 r.(tylko nie było opiekuna) i jednak podjęto u nas decyzję, że tylko pismo do ZUS bez decyzji i bez odsetek. Byłem przeciwny ale nie ja o wszystkim decyduje.