W tym sęk, że nie wykonuje. To nie jest "inna praca zarobkowa", w rozumieniu ustawy.Gość pisze:No chyba ten kosiarz nie wtargnął bez pozwolenia na czyjąś posesję i skosił trawę.
Przyjął zlecenie, wykonał, wziął za to pieniądze, nie odprowadził podatku i jeszcze sam się do tego przyznaje a pobiera zasiłek z tytułu rezygnacji pracy ze względu na konieczność stałej opieki. To jeżeli przyjmujecie, że wykonuje pracę zarobkową dozwoloną przez ustawę, to po co to oświadczenie.
Proponuję jeszcze zgłosić do Prokuratora i US i Proboszcza.Tom. pisze:"praca" na czarno nie jest przesłanką negatywną. Póki mu nie udowodnicie, ze nie sprawuje opieki to doopa. Proponuję wszcząć postepowanie wyjaśniajace i w jego ramach przeprowadzić rozprawę, wezwać donosiciela na świadka, przesłuchać stronę na okoliczność i wydać rozstrzygnięcie. Donosicielowi rura raczej zmięknie i nie przyjdzie i postępowanie się umorzy.
I będzie spokój z donosami na przyszłość.