Jeśli ktoś nie sięga po publiczne pieniądze, które przewidują konieczność dokonania ustaleń faktycznych, to wcale. Rozpytanie sąsiadów może stanowić bardzo istotny instrument dowodowy. W przypadku powzięcia wiadomości o braku należytej opieki można od sąsiadów przyjąć zeznania do protokołu, a ich moc dowodowa jest wówczas nie mniejsza niż oświadczenie strony i podlega ocenie organu.wwo pisze:A co to jest ta instytucja sąsiada "rozpytywanie sąsiadów" - jaka to ma wartość dowodową - plotka, pomówienie, sąsiad jeden dzień powie tak a na drugi mu się odmieni.
A gdzie ochrona danych osobowych opiekuna, co o jego problemy będziecie ze wszystkimi obgadywać, czy to nie będzie naruszenie jego dóbr osobistych?
Kronos może coś na temat tego "pogłębionego wywiadu" więcej - jak głęboko można kopać w czyimś życiu?