jeśli pacjent ma czynną chorobę onkologiczną i nie może sam funkcjonować w środowisku, to raczej hospicjum (po konsultacji ze specjalistą onkologiem), bo zasadą jest, że do DPS kierujemy osoby, które nie wymagają stałej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej;
choć w praktyce dostajemy telefony ze szpitali żeby pacjenta umieścić w DPS, bo w ZOL nie ma np. miejsca..... a system pomocy społecznej nie jest do łatania dziur w systemie opieki zdrowotnej; ponadto w DPS-ach nie przewiduje się zatrudnienia na stałe pielęgniarek czy lekarzy...
pracownik socjalny jest tu między młotem a kowadłem - nie może i nie powinien odmówić wzięcia odpowiedzialności za los chorego mieszkańca gminy, a jednocześnie biorąc odpowiedzialność wyręcza niejako system ochrony zdrowia i wszyscy myślą, że jest OK, bo sprawa załatwiona, system działa