rodzinna solidarność ( mąż i zona - zbieg okoliczności) strajkuje w czestochowskim dpsie, a takie wspaniałe porozumienie podpisali, nie ma to jak dobra promocja. PR to jest dobry sposób na zaistnienie i wybicie sie na LEDERA ???!!!
... i jak tam było u Pana Ministra, strajk juz nie jest wazny, ważne , że sie było w Ministerstwie, nooooooo, kariera sie rozwija, a później mąż wesprze i hop na stołek, to jest to.