Dzień Matki???????????????

[~Gosia]

Co sądzicie o tym, że w niektórych placówkach obchodzony jest ten dzień i wychowawcy obdarowywani są kwiatami, nazywani ,,mamami\'\'?Czy to nie mętlik dla dzieci i ściema?

[Panzer]

Moim zdaniem to złe, matka jest tylko jedna (i jaka by nie była) to dzieci muszą o tym wiedzieć.

[~etatysta]

Matka jest tylko jedna

Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem \"matka jest tylko jedna.\"
Na drugi dzień pani karze dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasiek idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
- Matka! Jest tylko jedna!!

[~...]

smutne ale prawdziwe!

[~Marcin]

Komuś się chyba lettkkoooo klepy pszestwili. MJJ i temat zakończony. Organizujemy u siebie dzień rodziny i nie nazywamy wychowawców matką lub ojcem.

[~etatysta]

Marcinie, czasem wychowankowie na widok niektórych wychowawców mówią: O matko!

[~Marcin]

Do mnie czasem mówią ciocia choć ładny to ja nie jestem.

[Panzer]

No właśnie jak dzieciaki się do Was zwracają? W wielu placówkach jest właśnie ciocia i wujek. U nas jest proszę pani, proszę pana. Chodź dzieci zawsze skracają i wołają same pani i pana.

Pana, mogę pójść do sklepu?

U nas też będzie święto rodziny ale pogoda niezbyt dopisuje...

[~.]

tam gdzie się mówi mamo to wystarczy dokończyć procedury adopcyjnej i skreślić z placówki.

[~Wojtek]

Kwiaty na Dzień Matki powinny otrzymywać matki (niezależnie jakimi są) dzieciaków. To trzeba radzić i wskazywać zasadność takiego postępowanie dzieciom, które chcą wręczać nam kwiaty. Ale jeśli są dzieci, które mają życzenie, aby nam wręczyć kwiatek czy składać życzenia w tym dniu to przecież nie będziemy im w nieskończoność odmawiać - bo po co (myślę, że jest to miły gest, daje nam sygnał naszego zaangażowania i daje power do pracy).
Większość dzieciaków traktuje nas, od paru lat, co prawda jak wychowawców w internatach (a placówki jak internaty), ale obdarowanie nas np. kwiatkiem na Dzień Pracownika Socjalnego traktują bardziej jak Dzień Nauczyciela. Niektóre dzieci traktują niektórych swoich wychowawców w sposób bardziej szczególny niż tylko \"wychowawcę w placówce\" i dlatego chcą dać temu wyraz - to nic złego

Na skróty: \"Pana\", \"Pani\" reaguję - zwracam dzieciom uwagę, że ten zwrot nie ma sensu i proszę o stosowanie form: np. \"Pani Olu\", \"Panie Tomku\" lub \"Proszę Pani\", \"Proszę Pana\". Oczywiście, nie robię z tego wielkiego problemu, ale zawsze zwracam uwagę - z uśmiechem, ale konsekwentnie. Wśród pracowników, jedni bardziej inni mniej konsekwentnie zwracają na to uwagę.

Zwroty typu \"ciociu\", \"wujku\" w moim przekonaniu zbyt skracają dystans w relacji: wychowawca - dziecko, ale jeśli gdzieś taka forma dobrze się sprawdza to nie widzę powodu do zmian.
Pozdr.