Pracownicy socjalni szanują się i właśnie dlatego „wałkują temat” temat przysługującego im ekwiwalentu za używanie swojej odzieży, jej pranie, konserwację i naprawę, jeżeli odzież własna pracownika może ulec zniszczeniu lub znacznemu zabrudzeniu, zgodnie z art. 237(7) i 237(9) ustawy z dnia 26 czerwca 1974r. Kodeks pracy (Dz. U. z 2020 r. poz. 1320)!!! Ty chyba jesteś przyspawana/ny do biurka i w teren nie wychodzisz, co? Albo nie jesteś socjalną/socjalnym i nie masz pojęcia o naszej pracy? A może jesteś i w obowiązkach masz te swoje wyprowadzanie psów i jeszcze pewnie zbieranie „kupek” po nich? I na dodatek wyrzucasz śmieci swoim świadczeniobiorcom, a nie niszcząc przy tym odzieży – masz czelność pisać takie głupoty? Gratuluję i podziwiam, bo mnie by to do głowy przyszło – szanuję się. Mam w regulaminie pracy ekwiwalent za ZUŻYWNIE i NISZCZENIE własnej odzieży, a nie ubiór roboczy, bo w takim nie chodzę - szanuję się. Ekwiwalent jest zresztą dogadany z szefostwem i na dobrych warunkach – szanuję się. I po Twojej wypowiedzi wcale nie dziwię się, że nie rozumiesz dlaczego akurat mamy ekwiwalent za odzież, a nie – jak to określasz - „w pensję”… Bo to wynika z ww. przepisów Kodeksu pracy, których po prostu nie znasz. A po co to jest? My akurat pracowaliśmy w tym roku w rejonach w miarę potrzeb i możliwości. Gdzieś marcu br. miałem dość nieprzyjemną sytuację z bezdomnym, co przypłaciłem rozdartą kurtką. Natomiast w ubiegłych latach zdarzyło mi się na przykład wyrzucić bluzę, bo „o coś” się otarłem na melinie albo kiedyś inną część garderoby, gdy nie wiedziałem jeszcze, że nie siada się w podejrzanych miejscach i gdzieniegdzie trzeba do perfekcji opanować technikę sporządzania wywiadów na stojąco… O pierdołach typu częstsze niż zwykle pranie/odświeżanie odzieży nie wspomnę. Ja akurat wywalczyłem z pracodawcą te pięć stów za zużytą/zniszczoną na „robotach socjalnych” odzież. Ale wiem, że inni mają z tym problem i nie wypominaj im tego!Karo17 pisze: ↑02 gru 2020, 10:21No fakt ...by wyprowadzać psy i wyrzucać śmieci potrzebna odzież robocza.
Czy pracownicy socjalni zaczną się szanować? czy nie lepiej dogadać się z szefostwem że te 300 zł czy 500 zł rocznie da wam w pensje bo to i tak jeden budżet a nie ciągle wałkować temat odzieży ochronnej.Bo już w robocze jednakowe kombinezony to nikt nie chciałby się ubierać.