Elmer proszę pomóż... - Fundusz alimentacyjny, Zaliczka alimentacyjna

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 07 lis 2014, 12:50

Dłużnik złożył wniosek o umorzenie. Ustalam sytuację dochodową i rodzinną. Z wywiadu wiem, że ma żonę.
Zażadałam też dochodów żony. Na co on że nie mam takiego prawa żeby brać dochody żony, bo on chce umorzenia swojego długu, a po drugie-ma intercyzę. Czy intercyza ma znaczenie w moim przyapdku? I czy powinien mi przedstawic dokument?
Anett07


Napisano: 07 lis 2014, 14:14

dochód żony za bardzo nie powinien cię interesować. Jednak nie omieszkałbym napisać o tym w uzasadanieniu do decyzji i zrobiłbym notatkę służbową z rozmową z miłą panią
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20634
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 07 lis 2014, 14:21

Czy dochód żony nie powinien mnie intersować tylko dlatego że mają intercyzę? Czy w ogóle nie bierze sie dochodów małzonka przy umorzeniu. Nawet jak zarabia 20 tys. miesięcznie. Dla mnie badanie sytuacji rodzinnej to m.in. czy jest sam czy z kimś, a skoro ma zone tzn ze prowadza wspólne gospodarstwo. A moze sie mylę:(.
Anett07

Napisano: 07 lis 2014, 14:24

OOOO Elmerze, jak zawsze sie z Toba zgadzałam to teraz wcale. Definicja rodziny przy FA nie obowiązuje??? A dochody RODZINY?
A intercyza nie znaczy że nie maja wspólnych biezacych dochodów.
Zośka

Napisano: 07 lis 2014, 14:32

Zosiu my tu rozmawiamy o umorzeniu dłużnikowi alimentacyjnemu zadłużenia.
Umarzamy jemu, nie jej. Jest to jego zadłużenie. Żona nie ma obowiązku spłacania jego długu. Tak samo jak spisujesz wywiad i oświadczenie to sytuacja materialna żony dłużnika i jej majątek cie nie interesuje.
Definicja rodziny dłużnika nie obowiązuje.

Nie dam głowy, że SKO wymyśli, że trzeba rozpatrzyć sytuację rodzinną, ale ja bym się w to nie bawił. To nie jest dług rodziny
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20634
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 07 lis 2014, 14:38

No tak, jego dług, ale...przykładowe 2 sytuacje:
1. Żona nie pracuje, w dodatku jest chora, utrzymuje ją mąż, ten nasz dłuznik
2. Żona pracuje, a jakże, i zarabia znacznie więcej niż srednia krajowa
Nie o to mi chodzi by żona (czy biedna czy bogata) spłacała dług męża, ale mi sie wydaje że ustawodawca pisząc uwzględniając sytuacją rodzinną i dochodową właśnie miał to na myśli
Zośka

Napisano: 10 lis 2014, 9:57

Hmm dochód rodziny to dochód rodziny, cwaniaki jedne, ewent. niech przedstawi dokument o rozdzielności
Basia100



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x