U nas się dzwoni i przeważnie przychodzą, ale już takie wymyślanie z tymi fakturami, że nie wiem. Rzeczy typu "suknia sportowa" i inne cuda... Od tego roku obniżyliśmy stypendia, to jeszcze z oburzeniem czemu tak mało, a i tak jest problem z kupowaniem czegokolwiek, bo wszystko już mają.