Konkubian odeszła od faceta i wróciła do swojego męża. Opiuszczony kochanek grozi mi ze sie powiesi. uspokoiłam go, powiedział ze narazie zaczeka aż ona się odezwie ale wiem ze problem się jeszcze nie rozwiązał bo on może to zrobić w każdej chwili. Zawiadomiłam dzielnicowego ze takA sytuacja ma miekjsce zadzwoniła do ośrodka zdrowia, zeby wiedzieli ale ni ewiem czy to nie za mało. Facet raczej nie zartował i dlatego powiadomiłam te instytuacje ale moze od razu powinnam zadzwonic na 112 zeby pogotowie pojechało i zeby facet wioedział ze tro nie przelweki jak griozi samobójstwem???
Co powinnam zrobić?