Oj to zależy wszysztko od tego jaka jest współpraca między instytucjami. Ja pełnię funkcję sekretarza zespołu. Ponadto mam swój dział i normalne obowiązki rpacownika. Pracę niestety nie da sie załatwić w ciągu 8 godzion dlatego tez zostaje praca w domu. Nie robimy tego co Basia, że umawiamy sie na kilka spotkań bo to nierealne mimo, iż sprawnie wspólpracujemy z Policją i nie ma żadnych konfliktów na tym tle. Spotykamy się wszystcy w jednym dniu. umawiamy się na konkretna godzinę. 15-30 minut poświecamy naszej rozmowie i wporwadzeniu innych do tematu. Następnie rozmawiamy z ofiarą przemocy a potem ze sprawcą. Dostają oni zaproszenia na posiedzenie na ten sam dzień ale inne godziny. Jeżeli któreś się nie zgłosi wtedy umawiamy się (grupa robocza w okrojonym skąłdzie) na wizytę w miejscu zamieszkania.
do ~Marty
W NK-A zwykle jest podany nr telefonu do osoby doznającej przemocy, więc najpierw nawiązuję z nią kontakt telefoniczny i wstępnie rozeznaję sytuację. Ostatnio miałam przypadek, gdy konieczne było spotkanie w ośrodku, bo pani tak strasznie się bała,że mąż \"nakryje\" nas na rozmowie - w tej sytuacji najważniejsze było to, że w ogóle zdecydowała się rozmawiać.
Nie zdarzyło mi się do tej pory prosić o asystę policji podczas pierwszej wizyty, ale zdaję sobie sprawę, że różnie może być i nie ważne czy idziemy w związku z NK, czy na pierwszy wywiad - nie wiemy co zastaniemy, to jest wpisane w ryzyko naszego zawodu.
Marta, jeśli masz obawy, choćby najlżejsze, to myślę, że zawsze warto poprosić dzielnicowego, żeby Ci towarzyszył, co więcej taką wizytę możecie wtedy śmiało uznać za pierwsze spotkanie grupy roboczej, bo można wtedy bardzo wiele kwestii uzgodnić z osobą doznającą przemocy i wspólnie z nią zaplanować dalsze działania. Nie zapominając oczywiście o papierologii
policja przyniosła nam niebieską kartę (kopie dla siebie)
1.zwołanie grupy roboczej, analiza informacji
2. drugie spotkanie grupy roboczej- rozmowa z osoba doznającą przemocy (jednorazowy incydent ale nie wycofuje niebieskiej karty zapewnione bezpieczeństwo dzieci )
3. trzecie spotkanie rozmowa ze sprawcą: leczy się podjął terapię uzależniony od alkoholu i teraz co powinniśmy zrobić do kogo wysłać dokumenty
Z tego co piszesz - sprawa wygląda nieźle. Można jeszcze również osobie doznającej przemocy zaproponować udział w terapii - wtedy będą mogli lepiej się rozumieć, lepiej się dogadywać, nauczą się \"nadawać na podobnych falach\".
Można jeszcze przez jakiś czas, niezbyt nachalnie, np. raz na kwartał, monitorować sytuację, a przede wszystkim wręcz zaprogramować osobę doznającą przemocy: co ma robić, gdyby incydent się powtórzył.
I tak jak mówi rozporządzenie w przypadku \"ustania przemocy w rodzinie i uzasadnionego przypuszczenia o zaprzestaniu dalszego stosowania przemocy w rodzinie oraz po zrealizowaniu indywidualnego planu pomocy\" - można rozstrzygnąć o zakończeniu procedury.