Możesz, tyle że ja swoje wypowiedzi uzasadniam faktami, Ty swoją wersją widzenia rzeczywistości.Z powodzeniem i tobie mogę napisac, że jezeli nie rozumiesz podstawowych rzeczy czy tez celowo ich nie chcesz zrozumiec to wyłącznie twój problem i dalsza dyskusja z toba nie ma sensu.
Przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Uregulowanie danej kwestii w tym czy innym akcie normatywnym tej samej rangi nie wpływa na zgodność tej regulacji z Konstytucją. Zlituj się.Stanem zgodnym z konstytucja na dzień 31.12.2012r było, że miałam prawo do świadczenia pielegnacyjnego unormowanego ustawą o świadczeniach rodzinnych.
W polskim systemie prawnym, podobnie zresztą jak w znakomitej części Europy, sądy i trybunały NIE TWORZĄ prawa. TK orzekł o niezgodności 2 przepisów z ustawą zasadniczą i nakazał przywrócić stan zgodności z konstytucją. Nie wskazał, bo i nie powinien tego robić, jak USTAWODAWCA (nomen omen) ma do tego stanu doprowadzić.I o to chodziło w orzeczeniu trybunału. W przeciwnym wypadku orzekł by o niemożliwosci przywrócenia stanu zgodnego z konstytucja.
Mam deja vu, już prowadziliśmy te dyskusję.