Słuchaj, od rozkiminy, czy babka kłamie czy nie - jest prokuratura.
Jak Cię to tak boli, weź od niej oświadczenie pod odpowiedzialnością karną. Jak kobita napisze, że nie dostała ani grosza a Ty uważasz, że wręcz przeciwnie, kieruj sprawę do prokuratury. Takie masz prawo.
Rocznie przychodzi do mnie dużo kobiet, które mają wyrok, ale dłużnik nie płaci. Babki dopiero tutaj dowiadują się, że mogą założyć sprawę u komornika i on będzie egzekwował kasę - nikt im nic takiego nie mówił w sądzie, same też nie wiedziały. Nie wszyscy są tacy lotni i ogarnięci. Uwierz mi, że niektóre kobiety są w plecy dobre kilka tysięcy bo nie wiedzą, że mogą w ten sposób działać.
Więc zanim założyć, że klientka kłamie i chce wyłudzić kasę, najpierw wezwij ją na wyjaśnienia. Dopiero potem oskarżaj.