jak Wy robicie czy czekacie 14 dni? - Świadczenie Wychowawcze (500+)

[Aleks]

kobietka przekroczyła dochód,ma do zwrotu za jeden miesiąc.
zrobiłam wszczęcie, jutro mija termin 7 dni, więc 1 lutego wydam decyzję uchylającą na pierwsze dziecko.
I teraz moje pytanie czy po tej decyzji muszę czekać 14 dni aż się upełnomocni czy mogę wcześniej zrobić wszczęcie z tytułu nienależnie pobranych?

[Szarak]

Bezpieczniej jest poczekać aż się uprawomocni decyzja uchylająca, przynajmniej ja tak robię. Ale jeśli osoba współpracuje i chce się dogadać to mi się zrzeka prawa do odwołania i od razu daje jej zawiadomienie o NP. Można robić od razu wszczęcie bo to w sumie dwa osobne postępowania ale nie polecam bo odwołanie o decyzji uchylającej może narobić bałaganu z NP.

[nowa11]

Jestem tego samego zdania co Szarak, te tak właśnie robię, że czekam 14 dni od daty doręczenia lub oświadczenie o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania i dopiero wszczęcie do NP.

[Aleks]

dziękuję bardzo za pomoc. Poczekam te 14 dni.Bo wiem że praktykowane jest aby przy odbiorze na decyzji petent napisał że zrzeka się prawa do odwołania wraz z datą i podpisem

[Pani M.]

a nam SKO kazało robić, stwierdzenie nienależnego świadczenia i żądanie zwrotu w jednej decyzji, bo jakoś w tamtym roku albo poprzednim zmienił się zapis w ustawie i można robić to w jednej decyzji dzięki czemu się zdecydowanie skraca postępowanie,

[Szarak]

a nam SKO kazało robić, stwierdzenie nienależnego świadczenia i żądanie zwrotu w jednej decyzji, bo jakoś w tamtym roku albo poprzednim zmienił się zapis w ustawie i można robić to w jednej decyzji dzięki czemu się zdecydowanie skraca postępowanie,

Bo tak się robi już od dawna.

[Młodypracownik]

My też robiłyśmy NP i żądanie zwrotu w jednej ale nasz radca prawny powiedział, że to jest nieprawidłowe, bo strona nie ma możliwości odwołać się od tego w całości. Generalnie kosmos jakiś i robimy jak nam kazał radca czyli w 2 decyzjach co jest mega uciążliwe.

[Szarak]

My też robiłyśmy NP i żądanie zwrotu w jednej ale nasz radca prawny powiedział, że to jest nieprawidłowe, bo strona nie ma możliwości odwołać się od tego w całości. Generalnie kosmos jakiś i robimy jak nam kazał radca czyli w 2 decyzjach co jest mega uciążliwe.

Co ?? Fajnego macie radcę. Art. 25 ust. 6 Decyzja o ustaleniu i zwrocie nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego nie jest wydawana, jeżeli od terminu jego pobrania upłynęło więcej niż 10 lat. Tak samo jest w FA i rodzinnym.

Poniższe akurat dotyczy FA ale sens jest ten sam.
"Z kolei w art. 23 ust. 4 wskazano, że decyzja o ustaleniu i zwrocie nienależnie pobranych świadczeń nie jest wydawana, jeżeli od terminu ich pobrania upłynęło więcej niż 10 lat. Ustawodawca zmienił więc komentowany przepis poprzez wyraźne wskazanie, że w razie stwierdzenia nienależnego pobrania świadczeń z funduszu alimentacyjnego organ wydaje jedną decyzję o ustaleniu nienależnie pobranych świadczeń oraz o zobowiązaniu do ich zwrotu. W ten sposób od dnia 18 września 2015 r. w systemie prawnym powstała jedna sprawa administracyjna w przedmiocie ustalenia i zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z funduszu alimentacyjnego, którą organy mają obowiązek rozstrzygać w drodze wydania jednej decyzji (por. wyrok NSA z dnia 9 marca 2017 r., sygn. akt I OSK 2597/16, dostępny na stronie https://www.orzeczenia.nsa.gov.pl)"

[Młodypracownik]

Radca twierdzi, że to trzeba robić oddzielnie, nawet jakieś wyroki poznajdywała... Podobno jak sprawa trafiłaby do sądu, to sąd nie może w całości odnieść się do sprawy tylko do części związanej żądaniem zwrotu. A osoba powinna mieć możliwość odwołania się także od NP. No cóż... ja nie znam się na postępowaniach sądowych, tylko ile takich spraw trafia do sądu to już inna kwestia.

[Korowiow]

My też robiłyśmy NP i żądanie zwrotu w jednej ale nasz radca prawny powiedział, że to jest nieprawidłowe, bo strona nie ma możliwości odwołać się od tego w całości. Generalnie kosmos jakiś i robimy jak nam kazał radca czyli w 2 decyzjach co jest mega uciążliwe.

To ja tylko standardowo...dyplom do zwrotu, bo musiała zajść jakaś pomyłka na egzaminie magisterskim i radcowskim