Jakie macie sposoby na odstraszenie ludzi do składania wniosków? Czy chodzenie na wywiady wywiera jakąś presję w środowisku - coś to pomaga? Gmina nie ma pieniędzy (oczywiście) i nacisk z góry na nieprzyznawanie....
To jest śmieszne, a co kogo to obchodzi, że Gmina nie ma pieniędzy. Wprowadzili takie debilne przepisy gdzie dodatki mieszkaniowe poszły w górę, a Ci z "góry" nakazują na odstraszanie? Ktoś może się na to odstraszenie wkurzyć i złożyć skargę na pracownika od DM lub pomysłodawcę tego precedensu. Ja przyjmuję wnioski i mam w nosie jakiekolwiek naciski z "góry" ustawa jest? Jest! Dziękuje za uwagę. A! Szanowni Państwo (naciskający z "góry") proszę szukać pieniędzy na realizację dodatków mieszkaniowych, bo argument "nie ma pieniędzy w budżecie" nie przemawia do sfrustrowanego ludu, który płaci kolosalne rachunki za mieszkania.
Jeszce parę lat temu działała rażąca dysproporcja i wywiady środowiskowe bo jak można było żyć za rodzinne i przyjeżdżać furą po dodatek. Robiłem zestawienie wydatki za 3 miesiące objęte deklaracją i dochody ..... jak sie nie bilansowało no to pa pa.
Teraz to już nie wypali więcej świadczeń sie nie wykazuje o pracach dorywczych nie wspominając a więc muszę przyjąć wniosek z zerowym dochodem zaciskając zęby go gość z opieki ma więcej niż ja zarabiam
miłego dnia życzę - i taka rada zamykamy oczy i naciskamy ENTER
a tak na marginesie
za stary jestem na 500+
za bogaty na mieszkanie + a za biedny na kredyt
na emeryturę za młody
ale jestem w sam raz aby na to wszystko zapierdzielać
a tak na marginesie
za stary jestem na 500+
za bogaty na mieszkanie + a za biedny na kredyt
na emeryturę za młody
ale jestem w sam raz aby na to wszystko zapierdzielać
to ja się z Tobą utożsamiam, chociaż młoda ale bezdzietna