jak zmusić osobę do opuszczenia lokalu - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 29 lis 2017, 12:20

Poradźcie co zrobić w sytuacji gdy osoba nie chce opuścić domu który grozi zawaleniem.Pan z konkubiną mieszka w budynku w którym stoi woda,dach przeciekający ,sufit popodpierany z sufitu wisi folia pełna wody,a petent notorycznie podpisuje oświadczenie ,że nie wyprowadzi się ze swojej ojcowizny.Nie pomagają ani prośby ,ani groźby.Boję się ,że przy większych opadach śniegu czy dużym wietrze ta rudera zawali się i ich zadusi.Podpowiedzcie co robić :?
żabcia
Stażysta
Posty: 117
Od: 20 wrz 2017, 11:35
Zajmuję się: PS/Św/FA


Napisano: 29 lis 2017, 12:48

Inspektor nadzoru budowlanego?
Solitudo cordis,
Solitudo animae
Ojciec76
Administrator
Posty: 1946
Od: 09 gru 2010, 9:31
Zajmuję się: PS i reszta w zależności od problemu
Lokalizacja: warmia, mazury

Napisano: 29 lis 2017, 14:22

Mam nadzieję, że Pani wywiad środowiskowy uwzględnia w szczegółach ten fakt i że poinformowała Pani swojego przełożonego o tej sytuacji, czyli przedłożyła Pani Jemu właśnie wywiad. To On powinien teraz odnieść się do sprawy i zaproponować jakieś rozwiązanie.
Ad rem: Odpowiadając na Pani pytanie wskazać należy, iż w razie zagrożenia budynku zawaleniem zastosowanie znajdą przepisy ustawy – Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994 r. (Dz. U. Nr 89, poz. 414 z późn. zm.), gdzie art. 68 określa, że w razie stwierdzenia potrzeby opróżnienia w całości lub w części budynku przeznaczonego na pobyt ludzi, bezpośrednio grożącego zawaleniem, właściwy organ jest obowiązany:

1) nakazać, w drodze decyzji, na podstawie protokołu oględzin, właścicielowi lub zarządcy obiektu budowlanego opróżnienie bądź wyłączenie w określonym terminie całości lub części budynku z użytkowania;
2) przesłać decyzję, o której mowa w pkt 1, obowiązanemu do zapewnienia lokali zamiennych na podstawie odrębnych przepisów;
3) zarządzić:
a) umieszczenie na budynku zawiadomienia o stanie zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia oraz o zakazie jego użytkowania,
b) wykonanie doraźnych zabezpieczeń i usunięcie zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia, z określeniem, technicznie uzasadnionych, terminów ich wykonania.
Dodatkowo, zgodnie z treścią art. 69 Prawa budowlanego:

W razie konieczności niezwłocznego podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia, właściwy organ zapewni, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowanie niezbędnych środków zabezpieczających.
Do zastosowania, na koszt właściciela lub zarządcy, środków przewidzianych w ust. 1 są upoważnione również organy Policji i Państwowej Straży Pożarnej. O podjętych działaniach organy te powinny niezwłocznie zawiadomić właściwy organ.
anna kern.

Napisano: 29 lis 2017, 16:22

doktorantko13: Jestem pod wrażeniem Twoich niesamowicie poprawnych językowo i uprzejmych odpowiedzi. Jednak jak pisze żabcia: "Poradźcie co zrobić w sytuacji gdy osoba nie chce opuścić domu który grozi zawaleniem". Mam taki sam problem jak ona i mam wrażenie, że reprezentujesz podejście akademicko - teoretyczne w którym papier i zapisane na nim decyzje i wskazówki różnych organów są ważniejsze od człowieka. Co zrobić w sytuacji gdy osoba nie chce opuścić domu który grozi zawaleniem? Problemem jest człowiek który nie chce się wyprowadzić z walącego się domu a nie to kto ma wydać decyzję w sprawie zabezpieczenia budynku. Na to pytanie nie wystarczy zacytować kilku paragrafów, aby doradzić trzeba mieć doświadczenie w podobnej sytuacji i jak sądzę do takich specjalistów adresowany był ten post. Chętnie przeczytam opinię kogoś kto rozwiązał podobny problem.
wiejskigopsiak
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 107
Od: 14 sie 2017, 11:45
Zajmuję się: kiedyś w pomocy teraz w szkoleniach
Lokalizacja: pomorskie

Napisano: 30 lis 2017, 11:06

doktorantka13 pisze:
Mam nadzieję, że Pani wywiad środowiskowy uwzględnia w szczegółach ten fakt i że poinformowała Pani swojego przełożonego o tej sytuacji, czyli przedłożyła Pani Jemu właśnie wywiad.
To On powinien teraz odnieść się do sprawy i zaproponować jakieś rozwiązanie.
DOBRE.
pawel.w
Starszy referent
Posty: 878
Od: 20 mar 2017, 9:22
Zajmuję się: PS/ŚW/ŚR/FA/ itd.

Napisano: 30 lis 2017, 11:19

Jeżeli człowiek nie jest ubezwłasnowolniony to ma prawo dokonywać własnych wyborów, ma prawo samodzielnie decydować o wszystkim, co dzieje się w jego życiu, jak również postępować wg własnych standardów. Ma prawo do podejmowania decyzji niezależnie, czy inni uznają je za racjonalne, słuszne czy logiczne. Tak więc Doktorantka słusznie radzi, nic więcej nie można zrobić.
Hipolita
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 365
Od: 11 sie 2017, 13:42
Zajmuję się: pomoc społeczna

Napisano: 30 lis 2017, 11:33

Jeżeli są to osoby sprawne, zdrowe itp. może warto zaproponować postawienie konteneru mieszkalnego na działce lub w miejscu tego domu, może wtedy zgodzą się go rozebrać ?
Franciszek
Stażysta
Posty: 51
Od: 04 kwie 2017, 11:25
Zajmuję się: PS

Napisano: 30 lis 2017, 11:36

Ja Was nie rozumiem. Pan z rocznika 1976 zasugerował INB, ja rozwinęłam jego myśl-słuszną zresztą o podstawę prawną. Jestem uprzejma, ponieważ nie odniosłam się do sformułowania pytania, które zaczyna się"jak zmusić..", no proszę wybaczyć, ale co to znaczy "zmusić"?
Nie można go zmusić, tylko przekonać. Jak go przekonać, skoro pracownik socjalny nie posiada umiejętności perswazji. Logicznym w tej sytuacji wydaje się użyć argumentów formalno-proceduralnych. Nie rozumiem też uwagi pawała.w ? Trzeba założyć, że klient jest trudny, a sprawę trzeba załatwić na szybko, czyli "zdążyć przed zimą", a lokal zastępczy itd, itd. Mam rozumieć, że gadaniem to chcecie Państwo załatwić? Bez osób decyzyjnych nie obejdzie się niestety.
anna kern.

Napisano: 30 lis 2017, 12:51

Hipolita pisze:Jeżeli człowiek nie jest ubezwłasnowolniony to ma prawo dokonywać własnych wyborów, ma prawo samodzielnie decydować o wszystkim, co dzieje się w jego życiu, jak również postępować wg własnych standardów. Ma prawo do podejmowania decyzji niezależnie, czy inni uznają je za racjonalne, słuszne czy logiczne.
Dokładnie tak. Innymi słowy " trudne warunki mieszkaniowe" to subiektywne poczucie jakości życia. Tezy uogólniające odrzuca się w związku z tym. Jest to znaczne utrudnienie dla działań w obszarze pracy socjalnej, ale w takim wypadku yrzeba przyjąć dwa modele postępowania:
a) przekonam kogoś do swoich racji - perswazja, mediacja itd.Przyjmuję jakiś krótki przedział czasowy.
b) wszczynam procedury formalno-prawne - czyli odwołuję się do osób/instytucji decyzyjnych. Nie wchodzę w polemiki.
anna kern.

Napisano: 30 lis 2017, 12:55

Wydaję z urzędu decyzję na schronienie przynajmniej na zimę i po ptakach....
ttt
Podinspektor
Posty: 1263
Od: 10 paź 2017, 10:58
Zajmuję się: pomoc społeczna



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem