Czy ktoś z Was zna jakąkolwiek podstawę by nie występować od rodzica biologicznego o alimenty na dziecko w pieczy?
Mam matkę biologiczną z rakiem, w dps.
Ona ma dla siebie może 100zł.
Rodzina zastępcza ma 1000zł i 500+
Jak mam "szarpać" biologiczną, skoro dla niej nawet 10zł to dużo.
To jakiś poroniony pomysł.
Jestem po niemilej rozmowie z sędzią, który mnie opierdzielił, że mu zajmuje czas, bo rodzic biologiczny nie zapłaci złotówki bo nie ma z czego.
Zapytałam na co mam się powołać żeby takiego rodzica nie kierować do sadu. Nie usłyszałam odpowiedzi poza stwierdzeniem, że mamy powołać "kółko pracowników, którzy znają sytuację" które coś rzeczowego ustali - czyli chyba odstąpi od występowania o alimenty.
Ustawa swoje, sedzia swoje a ja zbieram op...