karta odzieżowa wychowanka !!!!! - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 3 z 3    [ Posty: 27 ]

Napisano: 27 mar 2014, 0:41

Oczywiście Damianie masz rację. Dlatego wychowawca w pracy powinien zajmować się tym za co ma płacone czyli \"bezpośrednią pracą z dzieckiem\", a nie tworzeniem wątpliwie przydatnej dokumentacji.
Mnożenie zbędnych biurokratycznych bytów jest ostatnio swoistą \"modą\". Pomimo, że nowe akty prawne znoszą konieczność prowadzenia niektórych dokumentów, to i tak są prowadzone \"z przyzwyczajenia\" i wygody kontrolujących. Doprowadza to do sytuacji, że te same dane są powielane i gromadzone przez różnych pracowników. \"Wytwory\" ich pracy są jedynym kryterium oceny ich pracy i przydatności (porządek w papierach to podstawowe kryterium oceny pracy wychowawcy).
Obecnie pracę wychowawcy nie da się ocenić inaczej jak przez pryzmat tworzonych przez niego dokumentów. Metodyczna ocena prowadzonych zajęć to przecież kosmos (w przypadku POW) ... i kto miał by to robić? Superwizje? ;) Ach, można jeszcze \"zaprosić\" jakiegoś wychowanka na słodycze i wypytać o wychowawców. Można tak szybko się wyjaśnić, kto jest dobrym wychowawcą, a kto nie. ;)
~etatysta


Napisano: 30 mar 2014, 22:02

Jeszcze max 3-4 lata i do karty odzieżowej trzeba będzie dołączać zdjęcie zakupionej odzieży a do wysortu dołączyć zdjęcie zniszczonej odzieży.
~kapek

Napisano: 31 mar 2014, 0:31

Kapku,
przestań w taki sposób żartować, bo jeszcze... jakiś oszołom gotów zrealizować Twój szaleńczy pomysł i WYKRACZESZ ;)
Etatysto, dokumenty można uzupełniać w godzinach NIEbezposredniej pracy z dzieckiem - to ma sens. I tu mają problem Ci, którzy 40 godzin realizują bezposrednio z dziećmi (zła organizacja pracy wychowawców).
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 31 mar 2014, 13:12

Wojtku oczywiście masz rację. Tylko po co ją wypełniać? Jeśli ktoś chce, to proszę bardzo. Kolorowe cienkopisy i.... do roboty, tylko po co? Niczemu to nie służy. Bezsensowny nawyk z komuny (kiedy jeszcze miał sens) potrzebny jedynie kontrolującym (skoro im to potrzebne, to niech sobie prowadzą ;).
Odkąd pamiętam, to zawsze po jakiejś kontroli pojawiała się konieczność prowadzenia jakiejś ewidencji lub tworzenia kolejnego bzdurnego zestawienia. Oczywiście każda następna kontrola nie kwestionowała zasadności tworzenia bezsensownej dokumentacji zlecanej przez poprzednie kontrole. Wszystko to miało jednak jeden cel - wygodę kontrolujących. Często też wynika to ze zwykłej ignorancji i nieświadomości istnienia pewnej dokumentacji w placówce. Zmarnowałem wiele godzin \"produkując\" bezsensowne zestawienia, raporty i wykazy oraz przepisując je według nowych wzorów.
Kapku pomysł jest genialny! Nowy sposób ewidencji ;) Robić zdjęcia zakupionej i zniszczonej odzieży, a jak ktoś chce sprawdzić, to mu wysłać na maila, albo nagrać płytę ;)
~etatysta

Napisano: 01 kwie 2014, 21:33

Nie rozumiem, czy prowadzenie karty odzieżowej dla dziecka to aż taki problem? Przychodzę z dzieciakiem z zakupów, siadamy, biorę kartę, on wyciąga zakupione rzeczy, dyktuje mi ceny, zapisuję, dziecko kwituje odbiór, koniec. Nie trwa to dłużej niż 15 minut, o co wielkie halo?
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska

Napisano: 01 kwie 2014, 21:57

Niby o nic, tylko po co? Jeżeli robisz zakupy dla 5 dzieci to trwa już trochę dłużej niż 15 minut. Poza tym oprócz rzeczy, które kupuje placówka są jeszcze tzw. dary, prezenty itp.
~Iwona

Napisano: 01 kwie 2014, 22:00

Nie wiem jak jest u Was ale u nas darów czy prezentów nie musimy wpisywać.
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska



  
Strona 3 z 3    [ Posty: 27 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x