Kolejna reforma ?

[mmariusz]

Konstytucja nie dzieli obywateli na np zwykłych i parlamentarzystów, zatem postulat równości nie będzie zrealizowany..... Ów nigdy nie będzie pracował w Sejmie z 2 tys zł.
I konstytucja odwołuje się często do regulacji ustawowych (o ile ustawa nie stanowi innaczej), a te są juz w swojej regulacji różne.
Co da zniesienie karty w mow, skoro po jej zniesieniu w Pow wychowawcy mają problem ze zrównanie plac.
Tu bardziej chodzi o warunki dla zapewnienia wykonania pracy jako takiej, i o wykonanie zadań wynikających z tej pracy

[etatysta]

Równości dla wszystkich! Proletariusze (powinno być teraz prekariusze wszystkich krajów łączcie się! Żałosne, jak łatwo teraz poszczuć jednych pracowników na drugich. A podobno społeczeństwo teraz takie wykształcone...
Jakim trzeba być masochistą, żeby domagać się zrównania płacy "w dół"? To wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi! To oznacza Tarzanie, że NIGDY NIE BĘDZIE POWODU ŻEBY DAĆ CI PODWYŻKĘ (chyba, że będziesz zarabiał poniżej minimum)! Ech.... szkoda słów, "skundlone pokolenie" (zamiast podnieść głowę, wystawiają du..., a potem czują się wykorzystani i oszukani)

[etatysta]

Tarzanie mamy wolność gospodarczą, a komuna się skończyła. Teraz pensją żądzą prawa podaży i popytu. Nikogo nie powinno interesować ile ktoś zarabia, a tym bardziej domagać się zmiany czyjegoś wynagrodzenia lub warunków pracy. Najwidoczniej ustawodawca z pracodawcą stwierdzili, że nie muszą Tobie więcej płacić i dawać dodatkowych przywilejów. Biorąc pod uwagę, że są chętni do wykonywania pracy wartej co najmniej średnią krajową za pensję minimalną, to się niewiele pomylili. Niestety w MOWach i MOSach jest podobnie, bo pojawiło się sporo prywatnych ośrodków "psujących" rynek przez dumping płacowy. Żyjemy w wolnym kraju i jak nie zgadzam się z czymś i nie mogę tego zmienić, to odchodzę. Zmieniłem dom dziecka kiedy likwidowano kartę, bo uznałem, że nie pozwolę się okradać, zmienię placówkę znowu. Dla mnie to nie problem. Problem mają ci co muszą przyjąć taki dyktat. Jednych mi żal i im współczuję, bo na to nie zasłużyli, inni mają to na własne życzenie. Tych mi żal, bo swoje kompleksy i frustracje muszą leczyć krzywdą innych.
Proponuję więc wszystkim frustratom zostać nauczycielem. Zapewniam, że praca jest lepiej płatna niż w placówkach, w normalnych porach (8-15), mniej angażująca i obciążająca psychicznie. Przecież nikt nie musi pracować za mniej.
Skoro niektórzy na tym forum domagają się żebym miał tak samo źle jak oni, to proponuję zlikwidować ich miejsce pracy. Problem "zrównywania" sam się rozwiąże i nikt nie będzie musiał "równać w dół" i jeszcze zostaną oszczędności. I tak wszyscy domagają się likwidacji domów dziecka.

[trzan]

ciekawe jak będziecie mówić, gdy wam kartę zabiorą cwaniaczki

[tarzan]

może was zlikwidować i takie osoby pracuję z dziećmi i mlodzieża

[etatysta]

ciekawe jak będziecie mówić, gdy wam kartę zabiorą cwaniaczki

Pewnie będziesz się tego słuchał stojąc w kolejce w urzędzie pracy, bo wcześniej zlikwidują placówki op-wych. Plan zakłada, że pozbędą się Was w 10 lat. Po takich wpisach, to nikt za Tobą nie zatęskni.

W sobotę protest w Warszawie. O pracowników placówek op-wych nikt nie będzie się upominał. O takich Tarzanów nie warto...

[tarzan]

ZA TOBĄ TEŻ NIKT NIE ZATĘSKNI I NAUCZ SIĘ ORTOGRAFII

[XXXXman]

MOW i MOS pozostają pod resortem edukacji. Szczególy omówinne były na konferencji w Warszawie w dniach 13-14.04.15 poświęconej funkcjionowaniu tych placówek.

[Mariannna]

https://samorzad.pap.pl/palio/html.run?_ ... 1108772657

Tak mi się skojarzyło: a gdzie ma urlopować na święta wychowanek POW jeżeli rodzice nie mają zgody na urlopowanie? Trochę śmieszy mnie tłumaczenie MOW i MOS. Tradycyjnie już w POW (domach dziecka) wszystko można. W szkołach może być chyba 5 uczniów z orzeczeniem w klasie a u nas połowa domu . I nie mamy z tego tytułu żadnych dodatkowych dotacji. POW są takim ostatnim ogniwem gdzie można zepchnąć dziecko i odpowiedzialność za niego, wszędzie tam, gdzie nikt nie odważyłby się podjąć tej odpowiedzialności. Szkoła wymusza nauczanie indywidualne, bo nie może przebywać w licznej grupie. Ale już w POW gdzie połowa z takimi samymi problemami jak on to dziecko może przebywać i nadrobić zaległości szkolne, z którymi szkoła sobie nie radzi. Jestem pełna podziwu dla wychowawców, dzięki którym"ten biznes" się jeszcze kręci. Jak te osiołki bierzemy coraz więcej na swoje barki i tylko mruczymy pod nosem . . . .

[mmariusz]

a my w placówce, do tego mamy 3 miesięczne dziecko, .
Trafiło z interwencji, a jako ze jesteśmy interwencyjna, specjalistyczno terapeutyczna i socjalizacyjna w jednym, dziecko zostało w socjalizacji.
Dom ma trzy poziomy, 29 dzieci i dwóch wychowawców !!!!!!
małe dziecko jest dolnym poziomie, wiec stanowi priorytet, Na dole mieszka tez 7 dzieci zatem jeden wychowawca pracuje z 8 wychowankami w tym 3 miesięcznym. a drugi ma pod sobą 21 dzieci - na dwóch pietrach.

Fajnie jest .....zajebiście