Kolejna reforma ?

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
marcin75

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: marcin75 »

mmariusz nie dajcie sobie jeździć jak po łysej kobyle. To jest łamanie standardów prawa. Nie ma zgody na takie rozwiązania. Kto będzie odpowiadała za nieszczęście - dyrektor gdyż nie zabezpieczył należytej opieki. Niech sobie o tym pomyśli.
mmariusz

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: mmariusz »

marcinie , marcinie. jak powiadam , sa trudniejsze zawody, np taki strażnik tygrysów i lwów w rezerwacie -chłopina o zmroku rowerem jedzie ...obchód robi.
nawet jak sarkazmem jade, to nie ma sprzeciwu. Piszesz :Niech sobie o tym pomyśli . Cóz, ona nie myśli. Przytaknie i tobie i etatyscie.
Pracujemy w taki sposób, który do przykładu pasuje : znalazł człowiek dziecko i zaopiekował sie nim, najlepiej jak umiał......
Z ta różnicą ze robimy to za pieniądze.
Sa oczywiście zgrzyty, że ten wychowawca z dołu nosa nie wyścibia , że w zasadzie nie pracuje z innymi dzieciakami , i spada to na barki tego drugiego. Ja jednak jego postawę popieram, a z pozostałymi dziećmi robię tyle ile mogę. Bo jak ma takiego maluch to co ...zostawić , czy powierzyć opiekę starszej wychowance ????? Czekam aż ktoś się rzuci z pretensjami, to może dyskusja sie zainicjuje. Jednak cisza jest
etatysta

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: etatysta »

Dyrektor ma gdzieś standardy prawa i ma rację. Jak będzie robił trudności organowi prowadzącemu, to mu "podziękują" i skończy na zasiłku dla bezrobotnych. Dopóki nie stanie się tragedia, to jest OK. Trochę mnie to jednak zastanawia, bo jak słyszę, że ktoś ryzykuje zarzuty prokuratorskie i potencjalne kilka lat odsiadki lub "zawiasków" za np. 5000 brutto miesięcznie, to zastanawiam się czy to jeszcze ryzykanctwo czy już głupota.
Wychowawca ma ten sam problem - o pracę trudno. Pewnie większość podejmujących taką pracę nawet się nie zastanawia jaką odpowiedzialność przyjmuje i jak bardzo ryzykuje. Ci co są świadomi są niepożądani przez dyrekcję bo piętrzą trudności i blokuja realizację tego, do czego dyrektor zobowiązał się przed pryncypałami.
Wychowawca ma zrobić tak, żeby nic się nie stało. Nikogo nie interesuje czy jest to wykonalne czy nie. Jak nie daje rady, tzn. że zły wychowawca i na bruk... Przyjdzie inny - taki co da radę. A jak nie on to jeszcze inny i zrobi to za 1680 brutto. Jak trzeba, to będzie pracował za darmo i po godzinach.. Takie czasy i taki kraj, że albo taka praca, albo bezrobocie, albo emigracja...
To przykre, że tylko tragedie opisywane w mediach przynoszą chwilę ocknienia. Niestety nic się nie zmieni dopóki będą chętni do ryzykowania własnym życiem dla marnej pensji. Tym co piszą przepisy i dają pieniądze jest na rękę tak jak jest, bo każda tragedia potwierdza, że nie warto za to płacić. Ich nikt z odpowiedzialności za ten stan rzeczy nie rozliczy. Niczym nie ryzykują i biorą znacznie wyższe wypłaty.
marcin75

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: marcin75 »

Witam. Nie zgadzam się z Tobą Etatysto. Nie wszędzie jest tak jak opisałeś. Niemniej martwiące jest to, że coś co powinno być normą jest wymaganym standardem. Zgadzam się co do jednego, ryzykowanie przez dyrektora 5000 brutto to głupota. Smutne jest, że nadal słyszymy o nieprawidłowościach, że ktoś tam w imię przestrzegania przepisów nie widzi dzieciaka i w majestacie prawa odmawia pomocy. Powtarzam od zawsze - najpierw pomóż i zabezpiecz dzieciaka a potem szukaj innych alternatyw. Dziecko zawsze jest najważniejsze i nie jest ważne, że nie masz miejsca w placówce, że masz już 10% ponad stan - dziecko ma prawo do bezpiecznego życia i godności. Z tego co napisałeś mmariuszu dla mnie wynika jedno - ktoś kto podejmuje decyzje u Ciebie nie myśli w kategoriach zdrowego rozsądku.
mmariusz

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: mmariusz »

o czym tu mówić. Ludzie podłupieli.Zapomnieli gdzie pracują. Przyd chwila miałem telefon od księgowej z pytaniem czy pozwoliłem Mow (wowi?) zakupic dla przebywającego tam wychowanka kimono - chłopak zapisał sie do klubu karate. Owe kimono zostało zakupione , ale faktura przedstawia bluze. ......ubiór , pewnie ten stosowny do pory roku. Wrzeszczy mi do słuchawki ze ma jakieś umowy z MOWem, że chłopak dostaje w naturze wyposażenie itp. Kimona nie mozna kupić bo jest to artykuł nie przewidziany do zakupu dla dziecka z POW ... bluzy spodnie kredki parówki. Inne nie

Zasada żelazna jest ustawianie grafików na 160 g (160 , 168 itp) Kolega "co to robi" sie cieszy bo mu wychodzi fajnie. Miesiac w miesiac podobnie , bez odniesienia sie do potrzeb dzieci i potencjału pracowników.
Wychodzi, ze w połowie maja jestem wzywany z dzieckiem do sadu. Mówie mu ze ten grafik musi przerobić ;) :(
Chłop próbuje tłumaczyć mi że .....nie ma takiej możliwości.
Rzucił kilka uwag nawet krytycznych pod adresem sadu, że ten w jednym dniu w sprawie o pozbawienie władzy wezwał trzech wychowawców : - sad powinien wiedzieć że to utrudnia obsadę wychowawców na dyżurze

sprawa gotowania posiłków przez dzieci dla dzieci. . Dla mojej dyrektorki to wyższa filozofia... prostsze jest do ogarnięcia umysłem ze inspektory kazały. to ja się tu poce, wykopuje przykłady stojące w antagonizmie do tego pomysłu, a ta mi gada : tak , je wiem , czytałam....
Gdybym nie znal, to zdziwiłbym sie , a że anam to sie wk....................m
mmariusz

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: mmariusz »

[quote="marcin75"]Witam. Nie zgadzam się z Tobą Etatysto.
A mój dyrektor, o czym wcześniej napomknąłem, zgodziłby sie z wami dwoma .....a i tak zrobił swoje :mrgreen:
mmariusz

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: mmariusz »

marcin75 pisze: Dziecko zawsze jest najważniejsze i nie jest ważne, że nie masz miejsca w placówce, że masz już 10% ponad stan - dziecko ma prawo do bezpiecznego życia i godności. .
No co ty Marcinie....jak nie ważne. Rozumiem ludzki odruch, ale od tworzenia infrastruktury pieczy zastępczej mogącej zapewnić opiekę wymagającym tego dzieciom jest powiat, PCPR, nie placówka.
To dziecko trzymiesięczne jest u nas , wśród wrzeszczących podrostków", bo powiat dał ciała. A co z przyjęciem dzieci kiedy (pal licho miejsca regulaminowe) kiedy fizycznie brakuje miejsc, brakuje łóżek...dokupić bo fizycznie wstawić można?
Tutaj, na tym tle właściwa postawa dyrektorów jest pożądana. A co z obsada wychowawczą..... ? U nas, jak widzisz ,było dwóch na dyżurze, doszedł niemowlak- też dwóch, przyszłoby parę dzieci kalekich, tez pewnie byłoby dwóch
etatysta

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: etatysta »

Swoim wywodem potwierdzasz to co napisałem ;)
marcin75 pisze: Powtarzam od zawsze - najpierw pomóż i zabezpiecz dzieciaka a potem szukaj innych alternatyw. Dziecko zawsze jest najważniejsze i nie jest ważne, że nie masz miejsca w placówce, że masz już 10% ponad stan - dziecko ma prawo do bezpiecznego życia i godności.
Przecież to zadanie samorządu i bezpośrednio organizatora pieczy zastępczej. To oni są za to odpowiedzialni za to żeby takiemu dziecku zapewnić bezpieczeństwo i schronienie. Wychowawca czy dyrektor jakiejś placówki łamie przepisy i ryzykuje przyjmując nadplanowe dzieci. Robi to ze strachu o własny stołek, a nie z troski o dziecko. Przecież jak odmówi przyjęcia to będzie afera. Nikt się nie zapyta dlaczego osoby odpowiedzialne nie stworzyły właściwej liczby miejsc i czy przewidziano środki na zabezpieczenie. Żyjemy w kraju bezprawia, gdzie urzędników sądy skazują dopiero gdy ktoś zginie (np. w Pucku), a nie za "oszczędności" i pomyłki czy brak wyobraźni.
marcin75

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: marcin75 »

Ponownie uogólniasz i obrażasz dyrektorów Etatysto. Nigdy nie kierowałem się zarówno ja jaki i moje Koleżanki i Koledzy strachem o stołek przyjmując dziecko. Jakim trzeba być człowiekiem aby odmówić pomocy dziecku? Jak trzeba być ograniczonym myślowo aby się nad tym zastanawiać? Odpowiedź sobie sam. Nigdy nie pisałem i nie napiszę, że przyjęcie dziecka i zapewnienie mu bezpieczeństwa w trakcie interwencji ma być końcem sprawy. Zawsze po przyjęciu dziecka PCPR podejmuje działania w celu umieszczenia go po pierwsze w pieczy rodzinnej a jak się nie da to w najbliżej umiejscowionej placówce gdzie jest miejsce. Pamiętaj jeszcze o jednym na umieszczenie dziecka w placówce ponad miejsce regulaminowe wydaje zgodę wojewoda. Zapoznaj się z przepisami to nie będziesz pisał bzdur o łamaniu przepisów.
etatysta

Re: Kolejna reforma ?

Post autor: etatysta »

Jak zwykle odchodzisz od sedna mojej wypowiedzi.Kiedyś myślałem, że to "tylko" niezrozumienie tego co piszę. Po kilkudziesięciu miesiącach "dyskusji" na tym forum, dochodzę do wniosku, że to działanie celowe z Twojej strony. Nie chce mi się kontynuować tej dyskusji, bo jak zwykle okaże się jałowa, ale po Twoich wypowiedziach jasno widać o czyje interesy dbasz. Sadzę, że to nie przypadek, że w Twoich wypowiedziach nie ma cienia krytyki samorządów i PCPRów. Jest to dla mnie zrozumiałe i tego nie potępiam, bo nikt nie gryzie ręki, która go karmi, ale po co w to mieszać dzieci? Po co ta hipokryzja i fochy?
PS. Jeśli dla Ciebie (jak piszesz) tak ważne są dzieci, to powiedz czym się kieruje osoba, która przyjmuje kolejne dziecko do placówki wiedząc, że nie dysponuje odpowiednimi do tego warunkami i nie jest w stanie zapewnić wystarczającej ilości personelu? Troską o dziecko? To po to urzędnicy w ministerstwie przy pomocy różnych "ekspertów" opracowywali standardy opiekuńczo-wychowawcze" by teraz to zignorować "bo dziecko jest najważniejsze"? :lol: :lol: :lol: Jeśli dziecko jest tak ważne, to WSZYSTKIE instytucje powinny dołożyć należytych starań by zapewnić takiemu dziecku właściwą opiekę. Dołożyły starań czy "podrzuciły" problem? Zaraz pewnie napiszesz że "współpraca...", itp. Prawda jest taka, że dla wszystkich umieszczenie dziecka w placówce to rozwiązanie problemu (chyba tylko Tobie się wydaje, że jest inaczej). Jak sobie to placówka załatwi (czy podrzuci komuś innemu czy zajmie się nim do końca), to już nikogo nie interesuje.
A co z pozostałymi dziećmi w placówce? Im już się nie należy właściwa opieka? Mają mieć gorzej, bo organ prowadzący nie przewidział, że do placówki może być potrzebnych więcej miejsc dla dzieci w różnym wieku i stanie i trzeba mieć na to środki? To według Ciebie w porządku, że tak jak pisze Mariusz jeden wychowawca zajmuje się jednym dzieckiem a drugi pozostałą 20 dzieciaków? Niby jest jeszcze "zapas", bo 2 wychowawców może mieć pod opieką 28 dzieci, więc wszystko jest zgodnie z przepisami. Nikt nie łamie prawa i wszyscy troszczą się o dzieci. :lol: :lol: :lol: :lol:
"Zgodę wydaje Wojewoda" - no tak to załatwia problem. Wszyscy są rozgrzeszeni i problemu nie ma.
ODPOWIEDZ