Czy super, to sprawa dyskusyjna. Koordynatorzy powinni być we wszystkich powiatach, ich praca powinna mieć charakter ciągły - muszą tworzyć plany pomocy dziecku, brać udział w ocenie sytuacji dziecka, ocenie rodziny zastepczej. Ogólnie być kimś stałym w życiu rodziny zastępczej czy pełnoletniego usamodzielniającego się wychowanka z rodzinnych form pieczy zastępczej. Swoją drogą warunki konkursu nie biorą pod uwagę ilości pełnoletnich wychowanków opuszczających rodzinne formy pieczy zastępczej przypadających na 1 koordynatora, który ma przecież ich również wspierać. Moim zdaniem ogłoszone konkursy na asystentów i koordynatorów są działaniem pozorowanym. Po pierwsze, zatrudnienie koordynatora czy asystenta na czas do końca roku nie spełnia warunku niezbędnego dla wsparcia rodziny czy to biologicznej czy zastępczej - stałości wsparcia i wiedzy o tym co i z jakich przyczyn działo się w przeszłości. Po drugie, skoro konkurs, to nie wszystkie jst otrzymają dofinansowanie. A zadania mają być realizowane wszędzie. Powinien być opracowany rządowy program, który pozwala na dofinansowanie realizacji zadań gminy czy powiatu w sposób ciągły, przez 12 miesięcy w roku i w latach kolejnych - ewentualnie wraz z dochodzeniem do standardów (pytanie co w tej ustawie jest standardem?) mogłoby dofinansowanie ulegać zmniejszeniu. By jst miały czas na zorganizowanie (tylko nie wiem skąd?) środków we własnych budżetach.
te, które są też mogą być tylko zwrot ich wynagrodzenia nie wcześniej niż od dnia ogłoszenia tj. kwietnia, ja mam fajnie bo wynagrodzenie mamy pod koniec miesiąca więc, jeszcze kwiecień się łapiemy
~Iza
Moje pytanie wzięło się stąd, że w konkursie na asystentów mieliśmy podawać tylko nowo tworzone etaty. Dlatego się teraz waham... pytałaś się kogoś, czy wywnioskowałaś to z ogłoszenia o konkursie?