konkurs na dyrektora

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
Leon W.

konkurs na dyrektora

Post autor: Leon W. »

Witam forumowiczów,
moje pytanie dotyczy stanowiska dyrektora. Otóż mój dyrektor odchodzi na zasłużoną emeryturę i teraz co powinien zrobić organ prowadzący? Musi rozpisać konkurs? czy może powołać dyrektora? Uprzejmie proszę o odpowiedź.
lex

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: lex »

Organ zrobi co będzie chciał.
marcin75

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: marcin75 »

Dokładnie ORGAN zawsze robi co tylko zechce. A poważnie to najlepiej jest zrobić konkurs, taki rzetelny, uczciwy, przejrzysty, jasny dla każdego dostępny. :P No to się rozpędziłem.
psl..

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: psl.. »

oczywiście, wolna amerykanka
pewnie kandydat już namaszczony, podobnie jak u mnie
odwołali dyrektora, bo ten kto go zastępował usilnie się o to postarał! tak się to robi! :evil:
Monika B

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: Monika B »

dziadostwo się szerzy, bez konkursów, wybrańcy już szczerzą zęby i wożą się po korytarzach rzekomo nic nie wiedzący, ale już posadka zaklepana!hipokryzja, hipokryzja, nepotyzm, chamstwo i głupota rządzą- NIESTETY!
alf

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: alf »

Dyrektor Domu dziecka ależ to fucha,a jaki prestiż,polecam każdemu.
Wojtek.

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: Wojtek. »

Alfie,
jeśli ktoś ma pojęcie o pracy dyrka w placówce op - wych takie, że:
- siedzi w wygodnym fotelu (białą koszula, krawat, garnitur),
- nogi na biurku (po amerykańsku),
- sekretarka śmiga w mini z filiżanką kawy,
- wynagrodzenie pozwala latać z rodziną kilka razy w roku na Bahama,
to faktycznie warto o to zabiegać (czyt. nawet "świnię podłożyć").
Ale "piastujący te zacne fuchy" wiedzą jaki to luksus:
- pogodzić, często uzasadnione, oczekiwania pracowników z,
- możliwościami, chęciami i oczekiwaniami (że ma to wszystko grać za "parę groszy") organu prowadzącego,
- sfrustrowane, agresywne, ćpające, niszczące mienie i olane przez bliskich dzieci,
- ... o wynagrodzeniu niech każdy sobie wstawi co uważa,
- rodziców dzieci, których brak na co dzień, a jeśli się pojawiają to z roszczeniami (tak ich elektryzuje obwieszczany koszt utrzymania dziecka), itd.,
- tony dokumentów,
- mnóstwo rzeczy, na których można się "poślizgnąć" każdej doby - oczywiście nawet zakładając, że dyro to nie pedofil, złodziej, mobbingujący czy generalnie zły zakompleksiony człowiek, itp.
Ktoś powie: "to po co człowieku tak się garnąłeś lub garnęłaś do tego "stołka" skoro to taki BÓL - ja odpowiadam: "z pasji".
Pozdr.
etatysta

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: etatysta »

Wojtek.

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: Wojtek. »

Witam,
no, było to mocne Etatysto, ale może cos w tym jest ha ha :)
Aż takim "pasjonatem" nie jestem ;)
Pozdr.
alf

Re: konkurs na dyrektora

Post autor: alf »

Wojtku ,chyba opacznie mnie zrozumiałeś,dyrektor dd to orka na ugorze,mały prestiż,duża odpowiedzialność ,słaba kasa.Choć są wyjątki(kasa).
ODPOWIEDZ