Koleżanki z rodzinnego, na początku 500+, uchyliły decyzję z rodzinnego bo mąż wyjechał za granicę. Jak ja wysłałam wtedy jeszcze do ROPS'u dokumenty, oni poprosili o wszystkie wypłaty jakie miała ta Pani, następnie musiałyśmy wysłać do SKO cofnięcie uchylenia decyzji z rodzinnego. Dopiero wtedy jak SKO wznowiło decyzję ROPS wydał decyzję o koordynacji (jedno wielkie zamotanie). Lepiej wysłać do UW i niech oni wydadzą decyzję. My nie jesteśmy właściwym organem do rozstrzygania o koordynacji.
No widzisz galio, a ja dzwoniłam do Urzędu Wojewódzkiego to dostałam informację, że mam uchylić tą decyzję. Mało tego strzeliłam gafę i wpisałam od dnia kiedy zachodziła koordynacjai dostałam od nich pismo, żeby poprawić w tej decyzji uchylającej "od dnia" na "za okres" w którym zachodziła koordynacja. Chory kraj i chore przepisy.