kronos 79, kb, elmer, ewalu - Świadczenia rodzinne

[kb]

jesli poprzedni organ przeslal ci oryginaly wnioskow to najpierw ja wezwij do usuniecia brakow pod rygorem pozostawienia wnioskow bez rozpatrzenia...jak przyjdzie i doniesie co trzeba to ustalisz co trzeba i wydasz decyzje - albo pozytywna albo negatywna...jesli odmowisz,bo nie spelnia warunkow - to po uprawomocnieniu sie decyzji odmownej - zrobisz postepowanie o nienaleznych a potem o zwrocie...jesli spelni warunki - przyznasz od momentu uchylenia przez tamten osrodek i tak jak poradzil twoj prawnik - napiszesz ze swiadczenia do sierpnia wlacznie zostaly wyplacone przez organ wlasciwy ze wzgledu na poprzednie miejsce zamieszkania...to chyba byloby najlepsze wyjscie z tego bajzelku;-) gorzej jak kobieta bedzie miala w nosie twoje wezwanie i nie przyjdzie...bo wtedy tez bedzie miala nienalezne swiadczenia w zwiazku z uchyleniem prawa i nie ustaleniem go w nowym organie - ale za bardzo nie wiem czy mozna w takiej sytuacji wszczac postepowanie o nienaleznie pobranych swiadczeniach...ja pewnie dla zdobycia doswiadczenia w tym zakresie nawet po pozostawieniu jej wniosku bez rozpatrzenia wszczelabym postepowanie o nienaleznych - zeby jej sie nie wydawalo,ze jak schowa glowe w piasek to jej sie upiecze nie zgloszenie w odpowiednim momencie zmian i nie dolaczenie dochodu meza...a tak na marginesie uwazam,ze poprzedni organ zachowal sie po swinsku...po prostu podrzucil wam swinke;-) mozna to bylo rozwiazac inaczej...

[Rajski]

e tam... wcale nie przesyłam dokumenty z podanym orzecznictwem.... jeden w karierze ośrodek zwrócił akta bo nie wierzyli.. odpuściłem i uchyliłem z datą wsteczną tak jak chcieli (wielki kraków to był heh)... reszta ośrodków wypłaca.. kontrola nic nie zarzuciła w tej kwetii ... łato i szybko... bez mieszania z datami, zastanawiania się od kiedy co i komu...

[de Charette]

"Elmer wiem, że tak się powszechnie praktykuje. Ale - znasz zapewne KPA więc wiesz, że organy pilnują właściwości z urzędu".
Zgadza się, ale to nic nie wnosi do sprawy.


"Wiesz też pewnie, że istnieje bogata linia orzecznicza na to, że zmiana miejsca zamieszkania nie powoduje utraty prawa do świadczeń rodzinnych - bo niby w jaki sposób to wpływa na prawo do świadczenia?"
Bo nie ma wpływu.

"Po trzecie - wiesz zapewne, że istnieje cała masa ludzi którzy nie udają, że art. 50 naszej ustawy nie istnieje i nie idą w zaparte, że już nie obowiązuje (można go było dawno uchylić gdyby nie obowiązywał nie?)."
1. nie słyszałem o przypadku żeby ktoś twierdził, że nie istnieje. Słyszałem o przypadku (i sam ten przypadek podzielam), że ten art. nie ma zastosowania w tym przypadku.
2. Jak można uchylić coś co nie obowiązuje?

"Proszę powiedz na jakiej podstawie wymagać od ludzi złożenia wniosku o ustalenie prawa do czegoś co już raz mieli przyznane (na obecny okres zasiłkowy) prawomocną decyzją i jak tą decyzję uchylić bez zgody strony?"
1. Na podstawie tego, że ich wniosek został już rozpatrzony i patrz pkt 2;
2. Taką decyzją uchyla się tylko na podstawie zgody strony


Na jakiej podstawie burmistrz/wójt jednej gminy ma realizować decyzję burmistrza/wójta innej gminy?

[Iks]

Zgadza się, ale to nic nie wnosi do sprawy.

No wnosi. Bo w momencie kiedy wymuszasz na stronie zgodę na uchylenie decyzji i konieczność złożenia nowego wniosku przerzucasz odpowiedzialność na klienta.

Bo nie ma wpływu.

To po co zabawa w uchylanie i składanie nowych wniosków?

ten art. nie ma zastosowania w tym przypadku.

Dyskusyjna sprawa. Każdy prawnik z którym rozmawiałem twierdzi, że ma zastosowanie - Tak, wiem, że to nie jest żaden argument.

Jak można uchylić coś co nie obowiązuje?

W ustawie nie ma nigdzie zapisu, że już nie obowiązuje, nie ma nigdzie zapisu, że nie można go stosować, nikt go nie wywalił. nie usunął, nie dopisał, żeby nie stosować.

Na podstawie tego, że ich wniosek został już rozpatrzony

I mają ustalone prawo do konkretnego świadczenia na konkretny okres. W momencie przeprowadzki zmienia się jedynie podmiot wypłacający - hajs i tak idzie z budżetu centralnego.

Taką decyzją uchyla się tylko na podstawie zgody strony

A co zrobisz jak strona się nie zgodzi? Przecież nie musi. Nie uchylisz, nie wstrzymasz wypłat itd.

Na jakiej podstawie burmistrz/wójt jednej gminy ma realizować decyzję burmistrza/wójta innej gminy?

Skoro da się realizować decyzje Marszałka i decyzje SKO, to nie widzę problemu w realizowaniu prawomocnej decyzji z sąsiedniej gminy. Ma to większy sens, niż zmuszanie ludzi do rezygnacji ze świadczeń i składania kolejnych wniosków.

[de Charette]

na to, że można (a nawet trzeba) realizować decyzje SKO lub ROPSu to masz przepis. Znajdź przepis, że należy realizować decyzje innego wójta. Art. 6 kpa się kłania.

Nie spotkałem klienta, który by mnie jeszcze nie prosił o uchylenie decyzji. Zawsze mogę być złośliwy i kazać mu przychodzić do kasy

Żadnej odpowiedzialności na klienta nie przerzucam tylko kulturalnie go informuje, że winien brać kasę gdzie indziej i jest to dla niego dobre.

Zabawa w uchylanie jest potrzebna bo zmienia się właściwość. A że ustawodawca tego nie przewidział to inna sprawa.

Każdy prawnik z którym ja rozmawiałem twierdził co innego niż twój prawnik. Pewnie pochodzimy z różnych rejonów Polski i mieli innych profesorów.