a nie wiem tak jakoś.
Ja tam osobiście wole burleskę, tylko:
1. w Polsce tego nie ma;
2. nie wiem czy mnie by żona puściła
moje szkolenie było od niedzieli do wtorku grupa w miarę fajna i młoda to nie było problemu z wyjściem w góry ale jeśli chodzi o szkolenie to lepiej jechac na 1 dzień bo taniej a dowiedzieć się można tyle samoElmer pisze:nic dla mnie.
Wieczorek integracyjny kończy się bólem głowy, muzyki góralskiej nie trawię, więc musiałbym dużo wypić, w piątki mięsa nie jadam więc grill do kitu.
W górach pewnie ślisko i kolano mi padnie. Trzeba by było TOPR wzywać. Karaoke - nie ma takiej dawki alkoholu bym śpiewał. Dyskotek - "nikt nie tańczy na trzeźwo chyba, że oszalał" Seneka.
Dla kogo lepiej?Gość pisze:lepiej jechac na 1 dzień bo taniej a dowiedzieć się można tyle samo