"Jesteśmy dla ludzi Iks"Iks pisze:Dlatego w innym wątku pisałem, że największy problem to kierownik matoł. U nas przyjęliśmy zasadę zero tolerancji i się nauczyli, że z pustymi wnioskami się nie przychodziI teraz jak pytają to naprawdę o skomplikowane rzeczy. To jest chyba największa oszczędność czasu przy naszej robocie, ale kierownictwo musi zrozumieć, że przy wprowadzaniu tego na początku zawszę będą skargi. Nasze zrozumiało

A tak serio raz w ciągu ostatniego roku próbowałem odesłać Panią z pustym wnioskiem o ZR.
Było to dawno, dawno temu a dokładnie w październiku kiedy to ja z segregatorami i innymi papierami rozłożonymi na całym biurku prowadziłem nierówną walkę ze sprawozdaniami kwartalnymi.
Nagle wparowała Pani z uśmiechem od ucha do ucha i mówi "CHCIAŁAM ZŁOŻYĆ WNIOSEK". Ja się patrzę raz na wniosek a raz na nią i tak kilka razy. Wściekły byłem już wcześniej na sprawozdania.
Ale mówię Pani z kulturą, że niech wypełni w/w wniosek a na korytarzu zamieszczony jest wzorcowe wypełnienie. Chwilowo przekomarzała się ze mną i nagle wybuchła, że ona ma do pracy, że ja jestem od tego, że inni wypełniają u mnie i że idzie do Wójta na skargę bo tak nie może być. Nie pomogły moje argumenty, zajęty jestem i nie mam czasu, mam całe biurko zajęte papierami i jak je poskładam to później będę musiał wszystkiego szukać.
Poszła do wójta krzycząc po drodze.
Wójt za jakiś czas wzywa... kierownika zamiast mnie :/
Kierownik przychodzi i leci litania, jesteśmy dla ludzi, ludziom trzeba pomagać, nie każdy wie jak wniosek wypełnić, nasza praca polega na tym itp., itd.
Później miałem podpisanie nowej umowy bo wcześniejsza byłą na czas określony i dostałem ją pod warunkiem, że będę milszy dla ludzi bo były skargi.
Myślałem, że jebnę. Była jedna skarga i to od matoła
