SZKOLENIA

[olunia]

Mam pytanie w imieniu całego naszego Działu Świadczeń w PCPR (woj. Dolnośląskie):
kto pisze u was pozwy o alimenty dla dzieci w rodzinach zastępczych? Zgodnie z ustawą, z pozwem występuję dyrektor PCPR, ale kto go przygotowuje? Nasza kierowniczka uważa, że wszystkie sprawy związane z finansami dla rodzin zastępczych powinien robić dział świadczeń, bo organizator rodzinnej pieczy zastępczej jest od spraw tylko i wyłącznie wychowawczych oraz że organizator nie jest częścią PCPR, tylko został powołany przez PCPR (co z tego że siedzi obok za ścianą).
Nasz dział pisze osobne pisma do rodzin zastępczych z prośbą o określenie wysokości potrzeb finansowych dziecka (bo organizator i koordynator nie są od ustalania potrzeb finansowych dziecka). Dla nas to jest krępujące, bo rodziny na oczy nie widzieliśmy a mamy pisać w jej imieniu o potrzebach dziecka. Boimy się, że za chwilę będziemy musiały chodzić na rozprawy i mówić o potrzebach finansowych rodziny której nie znamy. Czy jest jakiś może dodatkowy przepis, który by regulował kto pisze te pozwy o alimenty? My uważamy, że powinien pisać je organizator, zwłaszcza że jeździ do rodziny i robi ocenę sytuacji dziecka, w której na pewno zawiera informacje o potrzebach dziecka.
Czy mamy słuszność, że się buntujemy? Dodaje, że organizator pisze do nas oficjalne pisma z prośbą o załatwienie renty rodzinnej dla dziecka oraz orzeczenia o niepełnosprawności, bo dziecko tego wymaga, a to załatwienie takich spraw nie leży w kompetencji organizatora rodzinnej pieczy zastępczej. Dziękujemy za pomoc. Każda rada jest dla nas cenna.

[Max1]

Nasz dział trochę w przeciwieństwie do was połączony jest z działem organizatora. U nas wygląda to w ten sposób, że koordynator idzie do rodziny i robi notatkę z rozmowy z rodziną na temat potrzeb dziecka i wydatków. Taką notatkę oddaje osobie z działu świadczeń, która na tej podstawie oraz na podstawie wywiadu środowiskowego rodziców biologicznych przygotowuje pozew o zasądzenie alimentów. Pozew za każdym razem przechodzi przez radcę prawnego i jak zostanie zatwierdzony podpisuje dyrekcja i pozew wraz z załącznikami zostaje wysłany do sądu. Nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku, żeby sąd wzywał kogoś z ośrodka na sprawę. Przychodzi tylko informacja o posiedzeniu i nic więcej.
Mam nadzieję, że coś wam to pomoże.

[olunia]

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Informacja dla nas bardzo pomocna. Chyba rzeczywiście dział świadczeń nie uniknie pisania tych pozwów. Pozazdrościć dobrej współpracy z organizatorem.
Może ktoś jeszcze chciałby coś dodać?

[Tomasz]

No ja też piszę pozwy [dział świadczeń] i nie widzę innej możliwości kto by miał to robić... dodatkowo zajmuje się odpłatnością rodziców biologicznych więc papiery mam na miejscu

[thepennywise]

U mnie pozwy przygotowuje koordynator pieczy, potem sprawdza je prawnik, dyrektor podpisuje i wysyłamy do Sądu.

[dan]

U nas jest zatrudniona osobna osoba, która zajmuje się świadczeniami, egzekucją oraz alimentami. W sprawach w których nie jest jasno znana sytuacja dziecka, ograniczamy się do wskazania ogólników i powołania się na art. 38 ust. 1 lub 2 jako podstawy wytoczenia pozwu. I to wystarcza dla Naszego sądu, nie wskazujemy tak jak w normalnych pozwach, szczegółowych potrzeb dziecka i nie udowodniamy ich sytuacji jeżeli nie mamy o tym wiedzy. A alimenty są tak i tak zasądzane.

[Gość]

cytat:" bo organizator rodzinnej pieczy zastępczej jest od spraw tylko i wyłącznie wychowawczych oraz że organizator nie jest częścią PCPR, tylko został powołany przez PCPR" uffffffffff jaki PCPR -przecież to STAROSTA wyznacza!!!!!!!!!!!! a jeśli wyznaczył PCPR to to PCPR a nie dział świadczeń- komedia pomyłek!! A jeśli wyznaczył PCPR to dalej już wszystko należy do dyrektora a więc także kto??? co??? z zakresu robi. Przecież dyrektor ustala zakres czynności i jeśli to masz w zakresie który zaakceptowałaś to .... resztę sobie dopowiedz. Jestem też dyrektorem i nie wyobrażam sobie takiej organizacji jak opisujesz. U mnie pozwy sporządza radca prawny- bo nieładnie mówiąc od tego jest (jest na 7 godz. /tyg) a robi to z koordynatorem który jako jedyny doskonale zna potrzeby rodziny. W takim też składzie "chodzą" do sądu. Aha to rolą sądu jest ustalić potrzeby dziecka- w tym celu w rozprawie uczestniczy r.z. i to wyłącznie sąd na rozprawie bada (ustala) czy wnioskowana kwota alimentów nie przekracza możliwości rodzica. Piszę możliwości bo to co innego jak sytuacja materialna- krótko jeśli nie pracuje bo leń a może to nie jest to przesłanka do ustalenia 0.

[gość pomorze]

U mnie pozwy przygotowuje koordynator pieczy, potem sprawdza je prawnik, dyrektor podpisuje i wysyłamy do Sądu.

U nas w zasadzie tak samo, prawnik sporządził nam szablon pozwu, mamy również druk miesięcznego kosztu utrzymania dziecka w rodzinie, który załączamy do pozwu. Początkowo występowaliśmy o alimenty w kwocie jaka wychodziła z zestawienia miesięcznych kosztów, jednak po uwagach Sądu dot. tak wysokich kwot, żądamy przeciętnie po 300-400 zł, oczywiście ugoda wchodzi zawsze w grę. Dyrektor podpisuje, koordynatorzy chodzą na sprawy z pełnomocnictwem od Dyr.

[KOORDYNATOR RPZ]

To co czytam przechodzi ludzkie pojęcie,co jeszcze ten koordynator ma robić, najlepiej oddajcie mu jeszcze swoją robotę . Brak słów. Nie dość,że odpowiada za dzieci głową,musi być cały czas w terenie u rodzin wspierać je i pomagać im we wszelkich sprawach to jeszcze mu się dokłada robotę biurową. Wam nic nie grozi, siedzicie za przeproszeniem na tyłku 8 godzin, a koordynator zasuwa w terenie i jeszcze wypełnia te bzdurne karty czasu pracy. Jak coś się stanie w rodzinie to i kryminał mu za to grozi, a rentgena nikt w oczach nie ma.Ludzie potrafią się dobrze kamuflować. Niech papierologią się zajmują biurokraci.

[Gość]

To co czytam przechodzi ludzkie pojęcie,.......
Powiem tak po męsku - czy ktoś zmusza cię koordynatorze abyś na tym stanowisku pracował???