karolaaaa pisze:Atak na OPS nie był atakiem na pracowników socjalnych, ale ogólnie na pracowników pomocy społecznej - w tym pokoju mógł być każdy!
W sumie to racja- mogli tam też być i klienci. Tylko, że ten chory człowiek przygotował benzynę na te osoby, które miały w sowim obowiązku zawodowym stykać się z nim i to na nie skierował swoją złość. Chyba wiedział, gdzie idzie i kogo szuka. Podpalił i zablokował drzwi, żeby się upiekły żywcem.
Mógł iść do Wójta?, tak, mógł, bo to dla niego pracują w GOPS. Tylko wójt może sobie pozwolić i nie przyjąć go, albo odesłać do "opieki" niech zgodnie z przepisami mu odmówią tego DPS bo ma za małą rentę czy emeryturę. Mógł podpalić jego siedzibę a tego nie zrobił.
Dlatego ten gość spalił te osoby z którymi najczęściej rozmawiał i które w swojej ocenie winił za to, że nie chcą mu dać pomocy.
Dlatego odbieramy to jako atak na pracowników socjalnych. Ale w innym OPS ktoś zaatakował i pracownicę i kierowniczkę- więc nie wiadomo kiedy szaleniec znów wejdzie do jakiegoś MOPS-u.