ciekawe co zrobisz z małżeństwami skłóconymi co robią sobie wyścigi które wcześniej złoży to ma świadczenie. Jak się później wytłumaczysz, Panu powiedziałaś że wniosków nie ma a Pani która przyszła na 2-gi dzień wniosek dałaś i jej ustalisz prawo do świadczenia.
to tym bardziej "zadymogenne" rozwiązanie bo jeden z rodziców usłyszał w urzędzie że wniosków nie ma a drugi załatwił sprawę przez net = zadyma z cyklu gdyby Pani miała wnioski na czas to teraz problemu by nie było a tak to teraz ten drań (mąż/żona- odpowiednie skreślić ) przez Pani nieudaczność ma świadczenia na siebie.