Proszę o pomoc, dłużnik odwołał się od decyzji o uznaniu za uchylającego się, podnosząc że nie zgłosił się na wywiad bo nic nie wiedział o wezwaniu, udokumentował że mieszkał w innej gminie. (wezwanie było awizowane, uznane za doręczone) Zero wpłat od dłużnika od lat. SKO uchyliło moją decyzję i nakazało ponownie przeprowadzić postępowanie, czyli wezwać na wywiad na dobry adres. Zrobiłam to, jesteśmy po wywiadzie, dłużnik bezrobotny aktywizowany w PUP. Moje pytanie – co teraz? Skoro SKO uchyliło decyzję to przecież mam wszczęte postępowanie administracyjne, które nie powinno sobie tak „wisieć”… Mam umorzyć postępowanie? Nie wiem czy mam do tego podstawy…. Owszem, dłużnik umożliwił wywiad ale nie płaci 6 m-cy, w sumie nic nie płaci. Czy samo zgłoszenie się na wywiad wystarcza, by umorzyć wszczęte postępowanie? Jaki art. powołać? A jeśli nie, to co mam z tym zrobić? Błagam, pomóżcie…
Ale tym sposobem wobec wszystkich co nie płacą trzeba by było wydać taką decyzję, a przecież w przepisie jest że jeśli dłużnik uniemożliwi wywiad almentacyjny i nie wywiązuje się z min 50% alimentów.... Uczyli mnie że jak jest w przepisie coś i coś, to muszą zajść te dwa warunki. A tu u mnie pierwszy nie zachodzi, bo Pan zgłosił się ostatecznie na wywiad... mam wątpliwość.
nie wiem co dokładnie ci sko w uzasadnieniu napisało, ale ja uważam że skoro ci uchyliło bo adres nie ten, TO NIC NIE WSZCZĘŁAŚ Więc nie musisz żadnej decyzji wydawać.
Skoro uznałaś że adres na który wysłano wezwanie i później wszczęcie (awizowane) nie był adresem dłużnika (sko ci pewnie na tej podstawie uchyliło) to nie ma wszczęcia.
Dziękuję FUN DUSZKU bardzo bardzo, sensownie to brzmi co napisałes. Czyli można uznać że skoro zawiadomienie o wszczęciu nie było doręczone, to nie było nic wszczęte i nie muszę się martwic. Uf, kamieni z serca. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc