Matka chce karty gdy ma je ojciec - Karta Dużej Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]

Napisano: 21 lis 2022, 8:24

Jakis czas temu wniosek o wydanie kart złożył ojciec dla siebie i 3 dzieci. Dzieci mieszkają z matka ale jie bylo powodu by odmówić mu przyznania kart. Teraz przyszla matka i wnioskuje na siebie i 3 tych dzieci. Karty dzieci ma juz ojciec. Matka mowi ze nie da rady dogadać sie z tym ojcem. Co w takiej sytuacji? Prosze o pomoc
Monica
Stażysta
Posty: 121
Od: 20 cze 2014, 16:53
Zajmuję się:


Napisano: 21 lis 2022, 12:49

no i to jest pewien dylemat :? w sumie jeżeli rodzice mieszkali by w osobnych gminach to było by łatwiej, przyznać nowe KDR w związku ze zmiana zamieszkania, nie będzie trudno przyznać nowe KDR, ale na jakiej podstawie anulować stare?, a może by warto podejść do tego tematu wraz z radcą prawnym, tak na wszelki wypadek się zabezpieczyć, no chyba że ktoś wie jaka jest np. wykładnia ministerstwa w tym temacie? :roll:
"To err is human, to forgive is divine"
ubu
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1760
Od: 27 lip 2017, 11:31
Zajmuję się: KDR

Napisano: 24 lis 2022, 15:33

Miałam podobną sytuację. Pomijam trudności systemowe, ponieważ system za cholerę nie chciał zrozumieć mojej nietypowej sytuacji i musiałam go "oszukać", unieważniając wydane wcześniej karty dzieci, które miały przyznane kdr na wniosek ojca. Potem ręcznie wprowadzałam dane dzieci,jako osobne wnioski o dodanie nowej osoby.
Zdecydowałam się unieważnić kdr dla dzieci wydane ojcu, ponieważ matka okazała postanowienie sądu rodzinnego o sposobie uregulowania kontaktów po rozwodzie. Dzieci mają miejsce zamieszkania wspólnie z matką (uznałam, że potraktuję to jako zmianę danych na karcie, w związku ze zmianą adresu zamieszkania, ale SIKDR miał odrębne zdanie na ten temat :roll:). Zatrzymałam kopię tego postanowienia, żeby uzasadnić moją decyzję na wypadek kontroli, ale zawiera ono dane osób nieobjętych postępowaniem o wydanie kdr, więc śni mi się nocą szubienica na rynku mojego miasta i publiczna egzekucja na mojej osobie. Ojciec jeszcze o tym nie wie :?
Prawnik miał duże oczy :shock: , nie wniósł niczego konstruktywnego.
Za operację skasowałam 28 zł.
tak, że tak... śledźcie doniesienia prasowe...samorząd.infor itp..
Majestatyczna
Praktykant
Posty: 26
Od: 23 sty 2016, 19:15
Zajmuję się:

Napisano: 25 lis 2022, 9:28

dziękujemy za tę złożoną tudzież konstruktywną samokrytykę :lol: :lol: :lol: za ten urzędniczy coming out of the closet. Wmieszani w tłum lokalnej ludności, będziemy za cię trzymać kciuki, gdy będziesz majestatycznie prowadzona swój na szafot, oczywiście za to żeby wszystko poszło szybko, sprawnie i bez zbędnego cierpienia ;) mam nadzieję, że te 28 zeta było tego warte? 8-)
"To err is human, to forgive is divine"
ubu
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1760
Od: 27 lip 2017, 11:31
Zajmuję się: KDR

Napisano: 27 lis 2022, 17:44

Dzięki @ubu, miło będzie mieć wsparcie, kiedy po rynku, za kudły...
urzędnicze szafy ;) ......z leżakującymi latami trupami... kto robi w tym fachu ten wie :lol:
Majestatyczna
Praktykant
Posty: 26
Od: 23 sty 2016, 19:15
Zajmuję się:



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 5 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x