Pani pobiera u nas świadczenia rodzinne, do wniosku w maju dostarczyła zaświadczenie z zakładu karnego o okresie przebywania tam przez męża, jednocześnie twierdząc, że mąż nie uzyskuje żadnych dochodów. W empatii w ZUS również nie wychodzi nam żadne zatrudnienie.
W lipcu Pani zaczęła również korzystać z zasiłków z pomocy społecznej, gdzie dostarczyła zaświadczenie z zakładu karnego, w którym jest napisane: "Osadzony jest zatrudniony odpłatnie, zarobek jest księgowany na koncie depozytowym AŚ. Ze środków, które pozostają w dyspozycji osadzonego po wszelkich potrąceniach (alimenty, podatek itd.), skazany nie przekazuje żadnych kwot".
Strona nie zgłosiła tego do świadczeń rodzinnych.
Proszę o pomoc - czy ja mam wystąpić do aresztu o informacje co do tego zatrudnienia i dochód? Czy mam zobowiązać Panią, że z dokumentów będących w posiadaniu tutejszego ośrodka wynika coś takiego więc niech ona teraz przyniesie jakieś zaświadczenie od kiedy i na jakiej podstawie on jest tam zatrudniony?