Nowa mowa nienawiści

[de Charette]

czytając posty teatru można się zastanawiać nad umiejętnością czytania tekstu ze zrozumieniem....
Krótki kurs:
teatr:
"Żona Ein­steina za­pyta­na, czy ro­zumie teorię względności, odpowiedziała:
– Nie. Ale znam mo­jego męża i wiem, że można mu ufać."

As sad:
odpowiedź żony Einsteina świadczy o tym, że miała poczucie humoru

Teatr:
"no tak żona Einsteina miała poczucie humoru, zapytam,a która Mileva czy Elsa"

Odpowiedź prawidłowa:
TA KTÓRA UDZIELIŁA TAKIEJ ODPOWIEDZI: "Nie. Ale znam mo­jego męża i wiem, że można mu ufać". Przecież o tym jest tu rozmowa. To już się kwalifikuje do powrotu do szkoły podstawowej. Elementarz czytać a nie poważne książki naukowe

[teatr]

hmm..i masz ci los. niby się wychowałam na Falskim a tu nie podołałam.

[de Charette]

może to już demencja?
PS. trzeba było się nie wychowywać a czytać

[Anioł]

Mileva elmer, to Mileva...
jak czegoś nie wiesz, nie jesteś pewien to pisz wprost. Mało tego pytaj, jak wiem to powiem, podpowiem.

[Anioł]

Mileva elmer, to Mileva...
jak czegoś nie wiesz, nie jesteś pewien to pisz wprost. Mało tego pytaj, jak wiem to powiem, podpowiem.

[de Charette]

koleżanka coś piła dzisiaj czy to efekt odrostów w kolorze blond?

[Anioł]

udzieliłam odpowiedzi, której ty nie znałeś. a czy to ważne czy teatr czy Anioł jej udzielił.

[de Charette]

jak nie piłaś to się napij, zrób coś z odrostami....
Przeczytaj jeszcze raz to co pisałem ja, co pisał As sad, co pisał teatr. Zrozum, że tematem rozmowy było co innego (niezrozumienie czytanego tekstu przez teatr, ciebie niestety tez dotyczy ta przypadłość), a która żona Alberta E. (jej imię) powiedziała to co było zacytowane mnie w ogóle nie interesowało i nie było tematem rozważań. Teatr się tylko kompromitował tym tropem a ty mu dorównujesz. Polecam lepsze wzorce (tylko nie idź tropem Aresa bo to patologia).

[Anioł]

...ale nie było żadnego tematu rozważań. elmer, chłopie daj spokój.? Rozumiesz o co chodzi w rozważaniu, dyskursie na jakimś względnie przyzwoitym poziomie. :) :) I teatr i Anioł się ostatecznie śmieje, prowokuje, wkręca, a ty się spinasz. Reagujesz tak, kiedy wychodzą braki wiedzy, jakie niewątpliwie masz, to widać. I nic mi do tego w gruncie rzeczy,ale gdybyś umiał uchwycić dystans do siebie- byłoby miło. Ja nie pochwale się skromnością,ale ty , przeświadczeniem o swojej mądrości- naiwnością wręcz a tym samym przeciętnością. I tyle.

[Anioł]

...ale nie było żadnego tematu rozważań. elmer, chłopie daj spokój.? Rozumiesz o co chodzi w rozważaniu, dyskursie na jakimś względnie przyzwoitym poziomie. :) :) I teatr i Anioł się ostatecznie śmieje, prowokuje, wkręca, a ty się spinasz. Reagujesz tak, kiedy wychodzą braki wiedzy, jakie niewątpliwie masz, to widać. I nic mi do tego w gruncie rzeczy,ale gdybyś umiał uchwycić dystans do siebie- byłoby miło. Ja nie pochwale się skromnością,ale ty , przeświadczeniem o swojej mądrości- naiwnością wręcz a tym samym przeciętnością. I tyle.