Mnie na spotkania szkoda czasu i pieniędzy, jeździłam juz przez wiele lat i jesli chodzi o wspolne pikiety czy wystąpienia - to w jednosci siła, natomiast jeżeli kto na siłe chce byc doceniony i jego intencje sa takie aby zrobić sobie fotke - to niech sie dowartosciowuje innymi sposobami.
Kwestia OFE jest rozpatrywana, prawnicy juz zacierają ręce szczęsliwi w swoim żywiole, bo i kasa bedzie i robota.
A pracownicy socjalni co? Zrobili pikiete uspokojeni tym co dyr Wyrwicka powiedziała ( od co najmniej 2006 roku lawiruje tak i manipuluje robiac dobrą minę do złej gry - fakt, ze była w MPiPS swiadczy tylko o tym, ze trzymała rekę na pulsie bo boi sie o swój stołek)
Nie w tym rzecz aby spotykac się w nieskończonosc ( szkoda czasu i pieniędzy) rzecz w tym aby kazdy zastanowił sie co jemu osobiscie przeszkadza w rzetelnym wykonywaniu zawodu, jakosci życia i samorealizacji w wypełnianiu obowiazków pracownika socjalnego aby swoją prace wykonywał skutecznie.
Innymi slowy czego innego oczekuję ja a czego innego Gocłowski czy zwiazki i każdy z nas ma prawo do tego aby zadbać o własny warsztat pracy, zabiegając o realizację swoich oczekiwań bo one sa własnie kwintesencją pracy socjalnej.
Są różni pracownicy socjalni i mają różne potrzeby i oczekiwania - to jest demokracja i niech nikt za mnie nie próbuje mówić ( Polacy nie gesi................) ja sama wiem co mam powiedzieć i jak mam wyegzekwować swoje prawa.
Ważne tylko aby stworzyc odpowiednie pole działania dla wszystkich, którzy jeszcze nie wierzą, ze cos moga i konsekwentnie isć do przodu.
Politycy graja na zwłokę, innym grupom zawodowym, które maja swoje ustawy równiez zabezpieczono byt natomiast pomoc społeczna umiera smiercią naturalną - czy tego nie widziecie?
Robienie z siebie ważniaka, aby istnieć to już przerabialismy na Pomarańczowej Inicjatywie i co?
Dalej spotkania? - Jak długo jeszcze?
Tu i teraz okradają 16 tysięcy ludzi i ciszaaaaaaaaaaaaaaaaa
bo wybrańcy z PO ( rzad wie lepiej co dla nas dobre ) maja zabezpieczone pensje i czuja się bezkarni.
Czy w pomocy społecznej ma być tak samo, czy pikieta to była sztuka dla sztuki?
NIE!!!!!!!!, jak się zwiazki scaliły to wspólnym pismem powinny rzad spytać co z OFE i jakim prawem - czyli kuć żelazo póki gorące, a nie oddawać pola bo pani Wyrwicja ich uspokoiła i łaskawie przyjęła na swoich salonach jak swego czasu przedstawicieli 13 postulatów.
Moim zdaniem to są realne działania, ktore teraz pomoc społeczna powinna pilotować, a później trzymać rekę na pulsie i jak rzad nie weźmie się do roboty to przygotować następna formę protestu - aż do skutku.
Ja osobiscie uważam, ze to powinien byc ostatni rzad w tej formie ( tzn. partyjny)
Jak widać takie rządy z góry sa skazane na porażke ponieważ istnieje stary profil takiego rzadu i nie zmienia się mentalnosc ( no bo po co) Wystarczy przecież poglaskac troche wyborców tak jak to przykladowo robi od lat pani krystyna Wyrwicka - lawirujac między tymi którzy chca cos znaczyć w srodowisku, bez względu na ich intencje.
Zrozumcie w końcu, ze życie ucieka, ludzie cierpia, a zabawa w kotka i myszke zaczyna byc nudna i głupia.
Chuba nie jestesmy na tyle głupia grupa zawodową aby w kólko wdawać sie w wewnętrzne spory i mamic obietnicami bez pokrycia.
Złodziej czycha; okrada nas z naszego czasu, życia i pieniedzy - czy my mamy się na to godzić?????????????
ZASTANÓWCIE SIĘ I WEŹMY SWOJE SPRAWY W SWOJE RĘCE - kazdy z osobna i wszyscy razem - ja wierzę, że damy rade