My, trolle Puti... wróć... Rafalskiej.Iks pisze:No ewidentnie komuś puściły nerwy, ale nie ma się co obrażaćNatomiast zawoalowane zarzucanie mnie i Kronosowi trollerskiej i proministerialnej postawy mnie wręcz rozbawiło.
My, trolle Puti... wróć... Rafalskiej.Iks pisze:No ewidentnie komuś puściły nerwy, ale nie ma się co obrażaćNatomiast zawoalowane zarzucanie mnie i Kronosowi trollerskiej i proministerialnej postawy mnie wręcz rozbawiło.
Szantaż w postaci blokady wypłat to dla mnie pomyłka i najgorsze, co można zrobić. Świadczeniobiorcy nie odpowiadają za naszą sytuację i wypłaty, więc dlaczego mamy ich karać? Forma strajku powinna być wewnętrzna, czyli właśnie pomysł ze sprawozdaniami jest trafiony. Nie można mścić się na interesantach i na sobie (bo my też mamy świadczenia na dzieci), jak to zrobili nauczyciele. Nasze jednostki są postrzegane jako zło konieczne, po blokadzie wypłat całkiem nas wywiozą na taczce gnoju.MartaW pisze:Niestety, jak już pisałam - nie będę strajkować, ani nikt z mojej jednostki. Plan miałam przystąpić do związku zawodowego, ale zrezygnowałam po pewnej niemiłej i lekceważącej (nas pracowników od świadczeń) konwersacji. Nie jestem wysłanniczką ministerstwa, ale muszę zauważyć, że to dzięki aktualnemu ministerstwu otrzymałam w ubiegłym roku dodatek za DODATKOWĄ robotę w postaci realizacji 300 plus. Nie zamierzam szantażować pracodawcy brakiem płynności w wypłacie świadczeń, bo trzeba do reszty zwariować, żeby mścić się na dzieciakach za niskie zarobki. Oczywiście chciałabym zarabiać więcej, ale o tym rozmawiam z moim przełożonym i jego przełożonym, bo samodzielność samorządu jest gwarantowana póki co przez przepisy prawa, a i przekazywanie zadań do realizacji JST także...
Grunt to widzieć siebie w prawdzie. Gratuluję autorefleksji.federacja.socjalnych pisze:Merytoryczna i kulturalna rozmowa użytkowników forum, fachowców i profesjonalistów będących w większości. Aż miło poczytać. Pozdrawiamy z sfrustrowanej, obrażającej, nielicznej i mało znaczącej organizacji bez sukcesów.
Nikt tego nie powiedział. Robicie dobrą robotę, problemem jest kompletne niezrozumienie naszego statusu tzn. urzędników zatrudnionych w opsach przy realizacji zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, w kontekście prawa do strajku. Strajk jest legalny, tak samo udział w nim pracowników socjalnych, nas mogą za to legalnie pozwalniać z pracy. Z mojego punktu widzenia organizacja związkowa która chce reprezentować moje interesy, powinna jednak nieco lepiej rozumieć moje potrzeby względem reprezentacji związkowej. Moim zdaniem zamiast zrażać do siebie potencjalnych klientów (bo KAŻDY potrzebuje reprezentacji związkowej) moglibyście raczej zachęcać do wstępowania w szeregi federacji WSZYSTKICH pracowników opsów (bo tego prawa im jeszcze nie odebrano), informować o tym, że w przypadku zakładowego referendum pracownicy mogą zagłosować za strajkiem ale nie muszą brać w nim udziału, jednocześnie mając uwagę mediów starać się raczej nagłośniać temat odebrania prawa do strajku urzędnikom rozpatrującym miliony wniosków w ramach sztandarowych programów rządu (a przy okazji jeszcze innym urzędnikom i pracownikom sądów itd.), przez co nie mogą się włączyć w protest organizowany przez ich koleżanki i kolegów pracujących w tym samym budynku.federacja.socjalnych pisze:Pozdrawiamy z sfrustrowanej, obrażającej, nielicznej i mało znaczącej organizacji bez sukcesów.