Witam
jestem nowy i z góry przepraszam jeśli robię bałagan, od razu uprzedzę, że czytałem sporo tematów i nie specjalnie mi pomogły bądź ja coś źle zrozumiałem.
Mam taki problem.. otóż od dwóch lat opiekuje się babcią która ma 1 grupę inwalidzką i nie pobierałem żadnych świadczeń, ani nie byłem ubezpieczony, tak wyszło, a kiedy się zdecydowałem (około rok temu) to nieuprzejma pani z urzędu powiedziała iż nie mogę być opiekunem babci i nic mi się nie należy, potem zmieniła zdanie (po miesiącu, gdy wróciłem), ale potem znowu ustawa się zmieniła...
Teraz mam taką sytuację, że muszę mieć ubezpieczenie bo choruje, a nie mam tyle pieniędzy by płacić za każdą wizytę, rejestracja w urzędzie jako bezrobotny też mnie nie ratuje, bo ile mógłbym dane oferty pracy odrzucać bezkarnie? a i tak nie mogę przyjąć żadnej pracy, bo moją babcię muszę praktycznie 24/h pilnować, bo już różne numery wykręcała...
Jakiś tydzień temu znowu poszedłem do urzędu, dowiedziałem się, że tym razem (ta sama pani...) mogę być opiekunem, ale muszę iść do pracy i z niej zrezygnować... czyli musiałbym się zatrudnić chociażby na miesiąc i potem odejść? słyszałem też o tym iż moi rodzice (oboje pracują i mają pracę pewną) mogą ubezwłasnowolnić babcię i wtedy... no właśnie, co wtedy? czy to coś zmieni?
Dodam, że ja mam 21 lat, babcia 78 lat.
Bardzo bym prosił o pomoc i z góry dziękuję za wszelką pomoc i radę