Mamy pytanie, czy u was obowiązkiem jest aby w busie zarówno przy dowozach jak i odwozach uczestników miał być opiekun, ponoć przepisy tego nie reguluja, ale u nas jest taki obowiazek. Jest to bardzo uciążliwe dla pracowników, tym bardziej ze nie mamy uczestników ani z padaczką ani agresywnych czy z dysfunkcją ruchu . Spędzamy w aucie ( zgodnie z rozpisanym grafikiem), około 3 godzin dziennie, oprócz tego normalne inne obowiązki. Prosimy o odpowiedz, czy też tak macie.
OK, Monika ŚDS. Może brakuje mi skromności, ale mądra to ja jestem. Rozumiem, że BUS, którym dojeżdżają osoby do ŚDS jest Wasz? Ale jeżeli dojeżdżające do ŚDS osoby są na tyle sprawne, że wg Ciebie nie potrzebują opiekuna w czasie dojazdu, to może w ramach treningu samodzielności życiowej sfinansować im bilety miesięczne, no i w drogę, niech się usamodzielniają i sami dojeżdżają. Nadmieniam, że my to praktykujemy i się sprawdza.
Pozdrawiam
Ok. dzięki ( mówiąc skromna i mądra miałam na myśli siebie). Wiem jak można takie sprawy rozwiązywać. Staram się pracować profesjonalnie, znam postępowanie terapeutyczne, odnośnie poszczególnych treningów- niestety strach mojego kierownika przed takowymi działaniami niweczy większość planów dot,. usamodzielnienia- ale to przecież nasz problem wewnętrzny i prędzej czy później postawię na swoim. Chodziło mi głównie o to czy faktycznie takowych przepisów ( odnośnie obowiązku asysty)nie ma czy też są- bo wtedy mam argument i rozmowa jest oparta na konkretach. Lubię Cię za charyzmę Elafela - pozdrawiam serdecznie- szacunek dla przyzwoitej pracy z Twojej strony.