Opłata za DPS a rozwód w dzieciństwie - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 22 paź 2018, 21:02

Dzień dobry.
Moi rodzice rozwiedli się gdy miałem 6 lat. Zostałem przyznany sądownie mojemu tacie, który wraz ze swoją partnerką wychowywali mnie do wieku dorosłego. Teraz okazało się, że moja mama potrzebuje trafić do DPSu i będę musiał zjawić się na wywiadzie alimentacyjnym odnośnie finansowania jej pobytu. Czy mogę zostać zwolniony z wnoszenia opłaty powołując się na sądowe przyznanie opieki nade mną mojemu tacie?
Pozdrawiam serdecznie.
Wafel
Praktykant
Posty: 3
Od: 22 paź 2018, 19:53
Zajmuję się: Użytkownik forum
Lokalizacja: Mazowieckie


Napisano: 23 paź 2018, 7:35

Poczytaj artykuł 64a ustawy o pomocy społecznej.
ttt
Podinspektor
Posty: 1230
Od: 10 paź 2017, 10:58
Zajmuję się: pomoc społeczna

Napisano: 23 paź 2018, 9:05

Kwestie zwolnień reguluje art 64 i 64a

Art 64a mówi o zwolnieniu OBLIGATORYJNYM jeśli jest pozbawienie praw rodzicielski.
Art 64 mówi o możliwości zwolnienia, jeśli zachodzą pewne warunki.

Kwestia braku relacji, braku opieki etc - to są ważne przesłanki. Istotne jest, aby Pan od razu w wywiadzie środowiskowym prosił lokalny OPS o napisanie wniosku o zwolnienie z opłat (często to robią). To jest dodatkowy argument.

Proszę zerknąć na post na forum dps:

https://www.dps.pl/forum/viewtopic.php?f ... f208596ad4

Na tym forum ops też chyba jest gdzieś post tego typu, ale nie pamiętam.

tam jest orzecznictwo na temat zwolnień w wypadku zaburzenia relacji rodzinnych.

Jeśli Pana nie zwolnią, od razu należy informować Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka - te instytucje stają po stronie ofiar złego dzieciństwa.

Nie ma gwarancji zwolnienia, ale jest duża szansa. Warto pamiętać, że toczą się prace nad zmianą art 64 i 64a - los ofiar ma się nieco (niewiele ) zmienić. To jest też pewien argument.

Decyzja o zwolnieniu (jeśli nie ma pozbawienia praw rodzicielskich) jest uznaniowa, ale NIE JEST DOWOLNA. Warto podać wszelkie możliwe argumenty - tak aby organ widział sytuację, i był zmuszony stwierdzić jawne (w razie odmowy), że nie uważa tego typu zaburzenia więzi rodzinnej za istotną. Tak mogą zrobić - ale to jest punkt zaczepienia dla odwołań. Orzecznictwo jest dość jednoznaczne tutaj.

Postaram się napisać więcej.
Pozdrawiam
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka

Napisano: 24 paź 2018, 19:11

Bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Prawa rodzicielskie nie zostały zabrane ani ograniczone, aczkolwiek jest w dokumencie rozwodowym punkt mówiący, że całością kosztów związanych z utrzymaniem i wychowaniem małoletniego sąd obciąża ojca. Czy ma to jakieś znaczenie w mojej sytuacji?
Wafel
Praktykant
Posty: 3
Od: 22 paź 2018, 19:53
Zajmuję się: Użytkownik forum
Lokalizacja: Mazowieckie

Napisano: 24 paź 2018, 22:41

Dobry wieczór,
nie umiem odpowiedzieć. Nie jestem prawnikiem, ani też pracownikiem organów pomocy społecznej - raczej jestem po drugiej stronie barykady (w rodzinie przypadek rozwodu z orzeczeniem winy, przemoc, proces sądowy etc - a po latach walka z pomocą społeczną, aby nie musieć łożyć na krzywdziciela, który całe życie nie pracował i nie ma nawet grosza emerytury).
W sytuacji, kiedy było jakieś jaskrawe naruszenie (właśnie porzucenie, przemoc etc) jest pewnie łatwiej - ale sam fakt, że wychowaniem zajmował się tylko ojciec jest ważną przesłanką (ja tak uważam). Na pewno warto trzeba od razu dbać np. o to, aby w wywiadzie środowiskowym osoba prowadząca odniosła się do sytuacji (u nas napisali sami wniosek o zwolnienie z opłat).
Nie wiem, czy nastąpiło już skierowanie do dps - na pewno państwowe ośrodki są co do zasady dużo droższe niż prywatne. Samo obciążenie opłatą jest niestety bardzo nieprzyjazne - od osoby samotnej zabierają całą nadwyżkę ponad 300% jakiejś kwoty bazowej (dzisiaj to chyba trochę ponad 600, czyli zostawią ca 1900 zł), w wypadku rodziny jest jeszcze gorzej. Kwestia zwolnienia jest uznaniowa, ale nie jest całkowicie dowolną sprawą - jeśli jest istotne zaburzenie więzi rodzinnych z winy rodzica, to jest to na pewno przesłanka, którą trzeba podnieść (np: alkoholizm, porzucenie dziecka, brak opieki z winy rodzica etc).
Być może warto ratować się poprzez zapewnienie tańszych form opieki (np. ktoś się zajmuje w zamian za mieszkanie, ew. z jakąś opłatą) - wpadnięcie w machinę pomocy społecznej to jest jedno z chyba najgorszych rozwiązań.
Nie wiem, jaka jest u Pana sytuacja rodzinna - czy ma Pan 20 lat czy 50:) Jeśli ma Pan np. dorosłe dzieci, to one też muszą się mieć na baczności, bo formalnie rzecz biorąc są zobowiązane, nawet jeśli by dziadka/babci nigdy w życiu nie spotkali (muszą walczyć o zwolnienie).
Sytuacja prawna ma się nieco zmienić (podobno...) - ma być warunek zawarcia umowy, gdzie jest szansa na negocjowanie jakichś ludzkich warunków (projekt dopiero za jakiś czas trafi do Sejmu).
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.
pozdrawiam
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka

Napisano: 27 paź 2018, 17:58

Rozumiem... czyli zwolnienie z opłat będzie u mnie zależne wyłącznie od opinii pracownika zbierającego wywiad. A co w przypadku gdy prowadzę gospodarstwo domowe z narzeczoną? Widniejemy razem na kredycie i rachunkach więc pewnie pracownik zainteresuje się tym faktem. Jestem przerażony z tego powodu, ponoć dla osób gospodarujących w gospodarstwie domowym kryterium dochodowe jest niższy tj. 528zł x 300% = 1584zł x 2 osoby = 3168zł, a biorąc pod uwagę, że każde z nas zarabia około 2200zł czyli mogą zawołać ode mnie 4400 - 3168 = 1232zł ?! Mam nadzieję, że wkradł mi się tu jakiś błąd logiczny inaczej będzie to jakiś ponury żart... jeśli faktycznie jesteśmy z narzeczoną tak bogaci to dlaczego tego nie czujemy i niejednokrotnie prześlizgujemy się z trudem od wypłaty do wypłaty...
Wafel
Praktykant
Posty: 3
Od: 22 paź 2018, 19:53
Zajmuję się: Użytkownik forum
Lokalizacja: Mazowieckie

Napisano: 30 paź 2018, 23:17

Nie jest do końca tak, że to zależy od opinii osoby zbierającej wywiad. Wywiad robi lokalny ops, decyzję w sprawie płatności ten, który zajmuje się umieszczaniem osoby w dps (czasem oczywiście może być to ta sama osoba).

1. Osoby zbierające wywiad bynajmniej nie muszą do Pana być nastawione wrogo - najczęściej stykają się z różnymi nieszczęściami i mają w sobie dużo ludzkich odruchów. W naszym wypadku z własnej woli napisali wniosek o zwolnienie. Nie mają takiego obowiazku - ale nierzadko się zdarza, że robią. Na pewno warto nawiązać z nimi ludzki kontakt, bo to są Pana potencjalni sprzymierzeńcy w walce z administracją.

2. Urzędnik podejmujący decyzję to inna kwestia - często podlegają naciskom przełożonych na "wynik" (piszą o tym nawet osoby z Federacji Socjalnych w piśmie do MRPiPS). Tutaj ważne jest, aby udokumentować swoją sytuację - a także, aby pokazać, że zna Pan orzecznictwo w tej sprawie (znajdzie Pan na tym forum, a także na dps). Jest cała masa orzeczeń w sprawie zwolnień z powodów społecznych.

3. Co do wyliczenia - moim zdaniem taki sposób wyliczenia jest błędny. Jest sterta orzeczeń NSA i WSA które jednoznacznie stwierdzają, jak to robić. Podany przez Pana sposób obliczenia, choć spotykany, jest sprzeczny z orzecznictwem, komentarzami, poradnikami, "gotowcami" z Internetu etc. Na tym forum są wpisy na ten temat.
pozdrawiam
obserwator
Stażysta
Posty: 183
Od: 03 cze 2018, 21:36
Zajmuję się: nauka


  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x