Macie jakieś pomysły co zrobic i jak żeby wyrobić sie w czasie z decyzjami u mnie lawina wniosków nie rozpatrzonych i dec nie wydanych robie wszystko od a do z jakoś czasu mi brakuje a czas ucieka, mało tego ciagle coś nie działa, oszaleje a wy jak sobie radzicie,jakieś sposoby sprawdzone od fachowców????
może fachowcem nie jestem ale ja przyjąłem sobie taką strategię że wprowadzam wnioski bez rozpatrzenia z września pobieram co mogę i kiedy mogę z empatii, wzywam do uzupełnienia tylko tych wniosków + bieżące, potem dokańczam zaczęte wnioski i się skupiam aby wypłacić im w listopadzie a reszta podobnie w późniejszym czasie na grudzień myślę że dam radę. pierwszy raz tak mam i uważam że to wszystko jest przez empatię i wyręczanie klientów w dostarczaniu dok.
ja jestem obecnie z koleżanką śr i fa
i my na bieżąco wydawałyśmy, przyjmowałyśmy wnioski
wprowadzałyśmy też na bieżąco do programu jak się dało - i jak nic się nie zmieniło to wydawałyśmy decyzje - obrobiony wniosek w teczce i na kupkę
jak nie to wezwania i wniosek czekał albo czeka w kolejce
teraz już mamy decyzje mniej więcej na 95 % zostało kilka
po wydaniu decyzji ( sprawdzeniu i zakopertowaniu ) upinamy wnioski w teczki
od początku - od 2008 r. jeszcze jak byłam sama to najpierw obrabiałam wszystkie decyzje ( oczywiście brałam teczki, żeby porównać czy coś się zmieniło ) a po wydaniu decyzji dopiero upinałam wszystko w teczki - może system zły ale jakoś u mnie się sprawdzał i sprawdza
wszystko zależy od systemu pracy mi akurat taki odpowiada
my jesteśmy akurat małą gminą ponad 5tys mieszkańców i dlatego robimy wszystko od początku do końca z wydaniem wniosku do wpisanie w książkę korespondencyjną - bo obsługę poczty też mamy, kopertowanie
na rodzinne mamy ponad 300 wniosków do tego ok 40 fa
Ja tez robie wszystko łacznie z kopertowaniem śr i fa, wrzesień masakra przyjmowanie i rejestrowanie wniosków jak przyszło do pobierania to ciagle cos nie działało, teraz nie moge sie wyrobić, najgorsze w tym wszystkim sa zmiany bo ludziom przypomniało sie jak nie dostali kasy a gdzie to to co lezy. Dzieki dziewczyny za podpowiedzi może skorzystam , tylko czasu jak na lekarstwo.
Pytanie jeżeli ktos zgłasza sie dopiero i chce na dojazdy rozumiem ,ze przysługuje mu za pażdziernik wyłacznie a wypłate musze zrobic jeszcze w danym zasiłkowym czy moge w listopadzie jezeli dzis składa wniosek i jak na rozpoczecie to tez. Pomóżcie bo już niczego nie jestem pewna.
Ja przyjęłam zasadę, że wprowadzam wnioski do programu przy kliencie. Zaletą tego jest też to, że od razu mogę wyjaśnić utratę czy uzyskanie dochodu. Poźniej tylko w wolnych chwilach rejestruję decyzje. Jestem sama, gmina ponad 5tys i mam wszystkie decyzje na bieżąco