Witam,
proszę o pomoc, bo już nie wiem co myśleć.
Pani rozwiedziona z 2ką dzieci. Złożyła wniosek na dwoje - dochodowo, dołączyła wyrok sądu stanowiący że dzieci są przy niej i ojciec ma płacić alimenty. Wszystko było dobrze do momentu, kiedy chciałam od Pani oświadczenie o wysokości otrzymanych alimentów. Okazało się, że po wyroku sądu w 2015r. była jeszcze masa innych postanowień, zgodnie z którymi jedno dziecko trafiło do ojca i on pokrywał koszty utrzymania, a drugie zostało przy matce. Następnie w ub. roku w lutym dziecko, które było z ojcem, wróciło do matki i od tego czasu jest z nią, mimo że ważne było postanowienie sądu, że ma być z ojcem. Dopiero we wrześniu sąd wydał postanowienie, że dziecko jest z matką.
Dodam jeszcze, że oprócz wyroku sądu, żaden z dostarczonych dokumentów nie ma pieczęci i podpisów, są to wydruki z jakiegoś systemu. Wezwałam Stronę do dostarczenia dokumentów potwierdzających przebywanie dziecka u niej i zasądzających z powrotem alimenty, ale ponoć ponad miesiąc idą z sądu, a mi termin ucieka. Napisałabym sama do sądu, ale nie wiem nawet o co.
Prawnik poradził, żebym wzięła zaświadczenia ze szkoły, że dzieci są tutaj. Ale czy nie powinnam przede wszystkim kierować się orzeczeniem sądu?
Będę wdzięczna za jakiekolwiek uwagi.